Polska - Szwecja. Poprowadził Polskę do zwycięstwa, choć nie miał "czystej głowy" (komentarze)

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Maciej Janowski i Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Maciej Janowski i Piotr Pawlicki

Reprezentacje Polski i Szwecji mają za sobą ostatni sprawdzian przed zaczynającymi się wkrótce rozgrywkami Speedway of Nations. Polacy jechali jak z nut i zapewnili sobie psychologiczną przewagę nad rywalami.

Morgan Andersson (menadżer reprezentacji Szwecji): Zabrakło nam szczęścia. Straciliśmy punkty przez defekt Petera Ljunga. Przegraliśmy podwójnie bieg, choć jechaliśmy na remis. To nie pozostało bez znaczenia. Odbiło się na naszym wyniku. Polska to bardzo dobry team. Rywalizacja z nimi zawsze bywa bardzo trudna. Nie brakowało im szybkości, obierali właściwe ustawienia. Gratuluję im zwycięstwa. Następna rywalizacja w przyszłym roku. Liczymy na rewanż.

Fredrik Lindgren (zawodnik reprezentacji Szwecji): Zawsze ciężko rywalizuje się przeciwko Polsce, bo to najmocniejsza drużyna na świecie w tym momencie. Na początku rywalizacji radziliśmy sobie dobrze i dotrzymywaliśmy kroku Polakom. Potem zabrakło nam szczęścia w jednym wyścigu, bo defekt na prowadzeniu zanotował Peter Ljung. To sprawiło, że Polska wygrała podwójnie i odskoczyła nam na cztery punkty. Potrzebowaliśmy tych punktów, aby wywrzeć na nich presję. W dalszej części zawodów Polacy dobrze jednak wychodzili spod taśmy i pod koniec zawodów zapewnili sobie pewne zwycięstwo.

Marek Cieślak (trener reprezentacji Polski): Zawody zaczęliśmy trochę pechowo - najpierw defekt Piotrka Pawlickiego, następnie wykluczenie Grześka Zengoty. Końcówka bezapelacyjnie należała jednak do nas. Jestem bardzo zadowolony z moim chłopaków. Dziękuję drużynie szwedzkiej za jazdę fair play. Na torze było ciekawe ściganie bez zbędnych fauli.

Maciej Janowski (kapitan reprezentacji Polski): Do Poznania przyjechałem z dużą obawą. W głowie nadal tkwiły mi wspomnienia z czasów, kiedy jeździliśmy mecz ligowe na Golęcinie. Nie był to mój najlepszy sezon, a o moich poczynaniach tutaj lepiej nie wspominać. Początek zawodów był naprawdę ciężki. Przeciwnicy postawili się bardzo mocno. Przegrywaliśmy starty, ten moment zdecydowanie należał do Szwedów. W drugiej fazie spotkania cała drużyna bardzo dobrze się przełożyła. Znaleźliśmy optymalne przełożenia, które pozwoliły nam lepiej wychodzić spod taśmy startowej, niż nasi rywale. Regulacji sprzętowych nie ułatwiała nam pogoda. W taki skwar jaki dziś panował trzeba trochę pokombinować z ustawieniami i dostosować je do panujących warunków.

ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Betard Sparty Wrocław zdominują Speedway of Nations

Komentarze (6)
avatar
P0ZNANIAK
31.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieślak - zgadza się, początek zawodów był trochę pechowy w naszym wykonaniu, ale trzeba przyznać, że i Szwedzi się mocno postawili. Dopiero w drugiej połowie udało nam się odjechać na bezpiecz Czytaj całość
avatar
Thorn_Greg
31.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko po co komu takie mecze?
No chyba, ze dla zabawy. 
Juz wolalbym aby nasi juniorzy z nimi sobie pojezdzili... 
avatar
sympatyk żu-żla
31.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Test mecz ze Szwedami Cieślakowi się udał.