Unia T. - Falubaz: Kto zamknie usta krytykom? W Tarnowie mecz prawdy (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: narada żużlowców Unii Tarnów
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: narada żużlowców Unii Tarnów

W Tarnowie sezon ligowy zacznie się od arcyciekawego spotkania. Skazywany przez wielu na degradację beniaminek podejmie osłabiony po zimowych transferach Falubaz. Już teraz słychać głosy, że ten mecz zweryfikuje możliwościu obu drużyn.

Zimą dużo mówiło się zespołach z Tarnowa i Zielonej Góry. Eksperci suchej nitki nie zostawili na Unii, która po rocznej banicji powraca na salony. W zasadzie wszyscy jednym głosem skazują beniaminka na spadek z hukiem. Mówi się, że skład oparty na trójce Duńczyków szału nie robi. Na razie to tylko jednak spekulacje. Sztab szkoleniowy Jaskółek ma odmienne zdanie. Trener Paweł Baran ani myśli o spadku. Marzy mu się nawet awans do rundy play-off. Brzmi trochę mało realnie, ale taka postawa może się podobać. W Tarnowie zapowiadają ciężką pracę, która ma zapewnić wynik.

Bardzo podobnie jest zresztą w Zielonej Górze. Drużyna zimą przeszła prawdziwą rewolucję. Tak to trzeba nazwać, bo Falubaz stracił swoje największe gwiazdy. Co prawda w klubie zapierają się, że play-offy będą w zasięgu ręki, ale to chyba jedynie dobra mina do złej gry. Patrząc nawet na awizowane składy, nie trudno oprzeć się wrażeniu, że w tym roku o magię Falubazu będzie ciężko.

I tak o to, już na inaugurację, zobaczymy w jednym meczu drużyny, które przez cały sezon prawdopodobnie będą spoglądać w tabeli na siebie ze szczególną uwagą. Poza wszystkim łączy je jeszcze jeden problem. Zarówno Unia jak i Falubaz, do tej pory miały mocno pod górkę, jeśli idzie o treningi na torze. Tarnowianie na swój domowy obiekt wyjechali dopiero w ostatnią w środę. Niewiele lepiej ich rywale, choć ci akurat zaliczyli więcej jazdy na obcych torach. Tak czy siak, umiejętność dopasowania motocykli może mieć w tym meczu duże znacznie. Tutaj piłeczka jest po stronie miejscowych. Zobaczymy, na ile Unia zdążyła wjechać się w tarnowski obiekt po zimowej przerwie.

Na koniec dodajmy, że spotkanie w Tarnowie może mieć wyjątkowe znacznie psychologiczne. Jeśli Unia wygra, zamknie usta krytykom i drużyna może nabrać rozpędu. W przeciwnym wypadku kolorowo nie będzie. Zresztą nie mniejsza presja spoczywać będzie na drużynie Adama Skórnickiego. Im też wyjazdowe zwycięstwo bardzo by się przydało. Oba zespoły mają jednak w swoich szeregach parę znaków zapytania. Z jednej strony powracający po ciężkiej kontuzji Nicki Pedersen, a z drugiej zagubiony u progu sezonu Piotr Protasiewicz. Ciekawe też, jak wypadną obie formacje młodzieżowe. Te na kolana nie rzucają, ale mogą mieć duży wpływ na końcowy wynik. Zapowiada się bowiem bardzo wyrównane spotkanie.

Awizowane składy:

Falubaz Zielona Góra 
1. Michael Jepsen Jensen
2. Kacper Gomólski
3. Patryk Dudek
4. Grzegorz Zengota
5. Piotr Protasiewicz
6. Alex Zgardziński
7. Sebastian Niedźwiedź

Grupa Azoty Unia Tarnów
9. Nicki Pedersen
10. Artur Mroczka
11. Peter Kildemand
12. Jakub Jamróg
13. Kenneth Bjerre
14. Kacper Konieczny
15. Patryk Rolnicki

Początek meczu: godz. 19:00
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz Toru: Zbigniew Kuśnierski

Przewidywana pogoda na niedzielę:
Temperatura: 22 °C
Wiatr: 15 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1018 hPa

ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018

Komentarze (8)
avatar
yes
7.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ja postawiłem na osłabiony Falubaz
Zobaczymy co i ile ujadą. 
avatar
RZaba
7.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Napisałem ,że Buczoki mają wygrać żeby zamknąć gęby "znafcom" to syfy usuneły. Dlaczego???? Bo Unia jest be a Zielonka cacy? 
avatar
DB Magpie
7.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moim zdaniem ten mecz nic nie zweryfikuje.Zawodnicy obu drużyn nie mieli zbyt wielu okazji do treningu i "wjeżdżenia" się po zimowej przerwie.A w takiej sytuacji wynik końcowy jest sprawą otwar Czytaj całość
avatar
Petrus
7.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wierzę w Tarnów. Od miesięcy typowałem ich, jako pewniaka do spadku. Absolutnie nie życzę Jaskółkom źle, ale jak przegrają u siebie w niedzielę z Falubazem, to spadkowicza z Ekstraligi pozn Czytaj całość
avatar
Raining Blood
7.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już kiedyś Mroczka jeździł w parze z Dzikiem, mógł wtedy policzyć oczka w płocie na Jancarzu