Kibice podczas inauguracyjnego spotkania ligowego na Motoarenie zachowywali się kulturalnie i na stadionie nie odnotowano żadnych zniszczeń. - Nic się nie stało. Nie zanotowaliśmy żadnych strat. Według mnie byliśmy dobrze zorganizowani, chociaż oczywiście mamy wnioski na przyszłość. Dotyczą one przede wszystkim śmietników. Musi ich być więcej - powiedział Dybiński.
Fani speedwaya po niedzielnym spotkaniu Speedway Ekstraligi pozostawili jednak na stadionie mnóstwo śmieci. Dyrektor MOSiR-u jest zdania, że sprzątanie we własnym zakresie jest na dłuższą metę nierealne i zapowiada zatrudnienie do tej pracy firmy sprzątającej: - Na razie sprzątamy we własnym zakresie. Porządki potrwają kilka dni. W najbliższym czasie wynajmiemy jednak firmę sprzątającą.
Część kibiców Aniołów jest niezadowolona z faktu, że na Motoarenie brakuje białych krzesełek, przez co stadion nie oddaje w pełni barw klubowych toruńskiej drużyny. Podczas meczu z Unią Leszno najbardziej zmartwieni tym faktem fani wywiesili nawet transparent wyrażający dezaprobatę dla działań MOSiR-u. Dyrektor Dybiński nie zamierza uginać się pod tym protestem: - Mamy kilka białych krzesełek na Stadionie Miejskim przy ulicy Bema. Bardzo szybko zrobiły się szare. Wyrzucilibyśmy więc pieniądze w błoto. Wybór kolorów krzesełek był konsultowany przez specjalny zespół.
Aleksander Dybiński informuje również, że na Motoarenie im. Mariana Rosego oprócz meczów żużlowych będą się odbywały także inne imprezy, głównie koncerty: - Jeszcze w czasie budowy rozsyłaliśmy informacje do organizatorów koncertów stadionowych, że powstaje w Toruniu obiekt nadający się na takie imprezy. Wtedy otrzymywaliśmy odpowiedzi, że trzeba poczekać, aż zostanie oddany do użytku. Teraz są już konkrety. Wiadomo, że 18 czerwca na stadionie zagra zespół Feel. Na 9 sierpnia planowana jest uroczystość zakończenia odbywających się w Toruniu igrzysk polonijnych. W czasie imprezy będzie koncert jakiejś gwiazdy. Na 31 maja planujemy dzień otwarty na stadionie, połączony z obchodami Dnia Dziecka. Musimy pamiętać, że wiele osób chce zobaczyć obiekt, a nie wszyscy są kibicami. Poza tym wbrew pozorom wolnych terminów na organizację innych imprez niż mecze i treningi żużlowe nie ma wiele.