Znamy finał sprawy Madsena i Wejherowa. Szybka reakcja zawodnika

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Leon Madsen przed Oskarem Polisem i Chrisem Holderem
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Leon Madsen przed Oskarem Polisem i Chrisem Holderem

Informacja o podpisaniu umowy na reklamowanie miasta Wejherowa przez Leona Madsena wywołała zaskoczenie u polskiego pracodawcy Duńczyka, częstochowskiego Włókniarza. Sprawa znalazła już swój finał. Umowa została rozwiązana.

W zeszłym tygodniu Leon Madsen oraz władze miasta Wejeherowa pochwalili się podpisaniem umowy reklamowej. Na te wieści od razu zareagowali w częstochowskim klubie, którego barw Duńczyk będzie bronić przez przynajmniej kolejne dwa najbliższe sezony. Powstał konflikt interesów, bowiem zawodnik zobligowany jest do promowania Częstochowy. Szybko okazało się, że porozumienie zawarte pomiędzy Madsenem a Wejherowem dotyczyło jego startów w lidze duńskiej i zawodach indywidualnych. Mimo to, umowa została rozwiązana.

- Tematu już nie ma. Z tego co powiedział nam zawodnik, rozwiązał umowę z Wejherowem. Nie zdawał sobie sprawy, że ktoś się tym zainteresuje pod kątem ligi polskiej - wyjaśnił w rozmowie z naszym serwisem Michał Świącik, prezes forBET Włókniarza Częstochowa.

Potwierdzenie tej informacji znajdziemy na oficjalnej stronie miasta z województwa pomorskiego. "Urząd Miejski w Wejherowie informuje, że umowa zawarta z firmą "Leon Madsen Racing" na sportową promocję miasta Wejherowa podczas zawodów sportowych na szczeblu krajowym oraz międzynarodowym na wniosek Wykonawcy została anulowana" - czytamy. W rozwinięciu uzasadnienia podano, że zawodnik będąc reprezentantem Włókniarza nie może promować innego miasta. - (...) Chcielibyśmy bardzo podziękować za okazane wsparcie i przeprosić za zaistniałą sytuację, która jest niezależna od Nas i zaskoczyła również Nas" - napisano.

Przypomnijmy, że Leon Madsen jest mieszkańcem Wejherowa. Najwyraźniej sądził, że nie narobi sobie problemów, jeśli zdecyduje się reklamować to miasto poza rozgrywkami PGE Ekstraligi. - Sprawa została sprostowana i właściwie można uznać, że jej nie było. Mimo że nie dotyczyła ona polskiej ligi, zawodnik zdecydował się rozwiązać umowę, aby nikt nie miał pretekstu do jej wykorzystywania - przekazał Michał Świącik.

Ponadto wyjaśnił, że Madsen tłumaczył, iż nie miał złych intencji nawiązując współpracę z Wejherowem. - Podkreślił, że non stop pokazuje, że promuje Częstochowę. Zaprosił choćby na swoje profile społecznościowe, na których umieszcza sporo zdjęć, gdzie wizerunek naszego miasta jest obecny - zakończył prezes Włókniarza.

ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja

Komentarze (36)
avatar
Henryk
22.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i po sprawie, brawo Leon !!!. 
avatar
Włókniarz Hej
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Włókniarz
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
taki jest swiat ale swiatopoglad 'zakutego holendra' nie wykracza poza kanal tvn
sponsorzy daja duzo siana i duzo wymagaja
niewolnikow z zawodnikow zrobili juz dwano prezesi razem z PZM
Cegla p
Czytaj całość
avatar
stalowy holender
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
to jest chore ! przecierz mial ich promowac poza rozgrywkami E-lipy? to zaczyna zakrawac na ubezwlasnowonienie zawodnikow wobec te zabitej instytucji!
takie rzeczy tylko w kaczolandzie... 
avatar
yes
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wejherowo zaistniało w żużlu, SF i w Częstochowie...