Internetowe telewizje zabijają się o drugą ligę. Pokażą wszystkie mecze?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Greg Hancock.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Greg Hancock.

Żadna z wielkich stacji nie jest zainteresowana transmisjami drugiej ligi. Jest to na rękę prezesom klubów, którzy boją się, że przez to kibice uciekliby ze stadionów. Wyjściem z sytuacji ma być pokazanie ligi w pay-per-view w internecie.

W tym artykule dowiesz się o:

Polsat, Canal Plus i TVP nie były zainteresowane pokazywaniem drugiej ligi, zwłaszcza że prezesom klubów zależało wyłącznie na retransmisjach. Jest jednak szansa na to, że kibice będą mogli oglądać mecze drugiej ligi na żywo. I nie chodzi o jedno spotkanie w kolejce, ale o wszystkie mecze. GKSŻ do spółki z klubami właśnie rozpatruje oferty telewizji internetowych.

Jedna z internetowych spółek chce pokazać wybrane spotkanie kolejki w pay-per-view. Kibic płaciłby równowartość ceny biletu, rozsiadałby się wygodnie na kanapie i mógłby oglądać mecz robiony trzema kamerami. Klub goszczący telewizję musiałby udostępnić prąd oraz internetowe łącze dobrej jakości. Żadnych innych dodatkowych kosztów jednak by nie ponosił. Co więcej, mógłby trochę grosza zarobić. Telewizja robiąca transmisję, dzięki pay-per-view miałaby bowiem nie tylko środki na produkcję materiału, ale i niewielki zysk. Jeśli założymy, że transmisję w cenie 15 złotych wykupiłoby 400 osób, to nadawca zarobiłby 6 tysięcy. 3 tysiące to koszt pokazania meczu trzema kamerami. 3 tysiące można by podzielić między nadawcę i klub.

GKSŻ ma też na stole ofertę telewizji, która chce pokazać wszystkie mecze w kolejce. Tutaj jest mowa o jednej kamerze (opcjonalnie o trzech, ale to byłby wyższy koszt). Ta stacja ma własny wóz transmisyjny, współpracuje też z czołowymi nadawcami. Ma też doświadczenie, bo pokazuje mecze koszykówki. W tym przypadku także jest mowa o pay-per-view i zyskach do podziału.

Kto ostatecznie pokaże drugą ligę? Przekonamy się w ciągu kilku tygodni. Swoją drogą ciekawe, jak wypali eksperyment z pay-per-view. W tej chwili nikt nie jest w stanie oszacować, ile osób będzie zainteresowanych taką usługą. Nie ulega jednak wątpliwości, że druga liga z takimi zawodnikami jak Greg Hancock, Tomasz Jędrzejak czy Sebastian Ułamek kusi.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii

Źródło artykułu: