Włókniarz próbował wyciągnąć Grzegorza Zengotę, ale Falubaz szybko zareagował

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Grzegorz Zengota dogląda sprzętu
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Grzegorz Zengota dogląda sprzętu

Działacze Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa natychmiast zareagowali na problemy w negocjacjach z Rune Holtą. Ich pierwszym pomysłem było zakontraktowanie Grzegorza Zengoty.

Od kilku dni wiadomo, że Rune Holta może zmienić barwy klubowe i przenieść się do Get Well Toruń. Dla Włókniarza to duży cios. W Częstochowie wiedzą jednak, że na rozpaczanie nie ma czasu. W związku z tym działacze od razu wzięli się do pracy. Ich pierwszym wyborem był Grzegorz Zengota, który po pięciu latach rozstaje się z Fogo Unią Leszno.

Włókniarz bardzo szybko skontraktował się z żużlowcem i próbował go namówić na powrót do klubu (Zengota jeździł w Częstochowie w sezonie 2012). Oferta była podobno bardzo ciekawa, ale w porę zareagowali włodarze Ekantor.pl Falubazu, którzy podnieśli propozycję dla swojego wychowanka. To prawdopodobnie przekonało Zengotę.

Na ten moment jego powrót do Zielonej Góry wydaje się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Falubazowi zresztą trudno się dziwić, bo po stracie Jarosława Hampela i Jasona Doyle'a na rynku nie ma zbyt wielu ciekawych opcji. Gdyby uciekł im jeszcze Zengota, to mieliby naprawdę duży problem. A tak cały czas jest szansa na zbudowanie ciekawego składu, który będzie groźny dla każdego.

Co w tej sytuacji zrobi Włókniarz? W grę wchodzi kilka opcji, ale możliwe, że do Częstochowy trafią Tobiasz Musielak i Adrian Miedziński. Tym pierwszym interesuje się też Betard Sparta Wrocław. Drugi dostał pod Jasną Górą bardzo dobrą ofertę, ale ciągle rozmawia z Get Well Toruń. Jeśli chodzi natomiast o zagraniczne wzmocnienia, to cały czas żywy jest temat Fredrika Lindgrena.

ZOBACZ WIDEO Prezes PGE Ekstraligi chwali Włókniarza Częstochowa