W Gnieźnie nie boją się pogody. Będą przygotowani na każde warunki

WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Na zdjęciu: Marcin Nowak przygotowuje się do meczu
WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Na zdjęciu: Marcin Nowak przygotowuje się do meczu

Wrześniowa aura nie rozpieszcza. Często pada deszcz, co nie sprzyja rozgrywaniu zawodów żużlowych. Na niedzielę również przewiduje się kapryśną pogodę. Zawodnicy HAWY Startu Gniezno mają to na uwadze - będą przygotowani na każde warunki.

Czerwono-czarni muszą być gotowi na poradzenie sobie z każdą przeciwnością losu, bo czeka ich rewanżowy finał 2. Ligi Żużlowej. Przed ekipą HAWY Startu Gniezno dość wymagające zadanie, jakim jest bez wątpienia odrobienie dziesięciopunktowej straty po meczu w Lublinie. W pierwszej stolicy Polski z uwagą spoglądają w niebo. Możliwe, że pogoda odegra w niedzielę bardzo ważną rolę.

- Uważnie śledzimy prognozy pogody. Piątkowy trening jest niezagrożony, ale bardziej martwimy się o niedzielę. W prognozach występują informacje o przelotnych opadach deszczu. Mamy jeszcze trzy dni i te spekulacje synoptyków mogą się jeszcze zmienić. Wierzymy, że tych opadów jednak nie będzie. Przygotowujemy się na każdy możliwy scenariusz. Jeżeli będzie możliwość potrenowania na mokrym torze czy w trakcie opadów, to nie będziemy się tego bać - powiedział Rafael Wojciechowski, menadżer HAWY Startu Gniezno.

Obecnie aura jest bardzo kapryśna. Raz świeci słońce, a za chwilę pada deszcz. To sprawia, że trudno odbyć trening w warunkach zbliżonych do tych, które będą podczas meczu. Może się zdarzyć tak, że w trakcie niedzielnego finału 2. Ligi Żużlowej owal będzie zachowywał się znacznie inaczej, niż w czasie przygotowań czerwono-czarnych.

- Zawsze taka możliwość jest. Wiemy, jak ten tor przygotowywać, nawet po opadach deszczu. Jedyne, co nam może sprawić problemy, to jazda w deszczu. W takich warunkach, w jakich rozgrywany był ostatni mecz w Gdańsku. To może spowodować, że troszeczkę stracimy handicap w postaci własnego toru - przyznał Wojciechowski.

Przypomnijmy, że początek niedzielnego finału 2. Ligi Żużlowej pomiędzy HAWĄ Startem Gniezno a Speed Car Motorem Lublin zaplanowano na godzinę 16:15.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Komentarze (60)
avatar
Tomasz Kornobis
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
52-38 Gniezno awans 
avatar
Kibic Żużla od dzieciaka
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
yo 
avatar
Godfather-Darth Vader
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Deszczu nie ma i nie będzie. Jest beton. Nie będzie padało. Będą baty. 
AMON
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale ładne zdjęcie zrobili sobie w szpitalu Robert z Martinem trzeba im życzyć szybkiego powrotu do zdrowia :) 
avatar
chopak33
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pan Wojciechowski chyba z każdym dniem coraz bardziej drży o swoją posadę . Ten nadmierny "słowotok" tylko to potwierdza. Mniej mówić , więcej działać to chyba zdecydowanie lepsza droga do sukc Czytaj całość