W środę Nicki Pedersen przeszedł skomplikowane badania w Szpitalu Uniwersyteckim w Odense. W poniedziałek Duńczyk pozna wyniki i wtedy podejmie decyzję odnośnie dalszych startów na żużlu. Jest duża szansa, że usłyszy, iż może wracać na tor.
- Rzeczywiście, informacje, jakie mamy od Nickiego są optymistyczne. Jeśli wszystko ułoży się po jego myśli, to po 24 lipca będzie mógł zacząć jeździć. W przyszłym tygodniu się do nas odezwie i jeżeli wynik będą dobre, to zaplanujemy dla niego wspólne treningi w Lesznie. Zakładam, że ma w sobie wystarczająco dużo motywacji, by walczyć o powrót do naszego składu - mówi menedżer Piotr Baron.
Fogo Unia myślała o tym, by wobec kontuzji Pedersena, pozyskać zawodnika oczekującego. Na razie temat ten jest w zawieszeniu. - Chcemy najpierw dowiedzieć się, co z Pedersenem. Jeśli wróci w przyszłym tygodniu na tor, to być może nie będziemy musieli nikogo kontraktować. Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach - dodaje menedżer.
Wśród zawodników, którzy byli ostatnio łączeni z przenosinami do Leszna są Kim Nilsson i Craig Cook. - Nie chodzi jednak o żadnego z nich. Mamy kogoś na oku, ale nie mogę zdradzać w tej chwili nazwisk - wyjaśnia Piotr Baron.
ZOBACZ WIDEO Piotr Szymański: MPPK spadły z rangą. Teraz można zrobić coś fajnego (WIDEO)
Powrotu do zdrowia zyczę
Wszyscy którzy tu jestesmy kochamy czarny sport ale zauważyłem że większość z nas pojawia się tu by dopierd....ć komuś z innej drużyny,nie zwracając na zdrowie Czytaj całość