Maksym Drabik po badaniach. Wygląda na to, że z nogą wszystko w porządku

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Maksym Drabik
zdjęcie autora artykułu

Maksym Drabik nie miał łatwego życia w Grudziądzu. W biegu młodzieżowym Mateusz Rujner po starcie pojechał w prawo, a nie w lewo, i staranował Drabika. Ten ma uszkodzoną kostkę i po meczu pojechał do szpitala na badania.

Maksym Drabik już w pierwszym starcie w wyjazdowym meczu Betard Sparty z MRGARDEN GKM Grudziądz doznał kontuzji. Miejscowy junior Mateusz Rujner po starcie pojechał w prawo, ręce spadły mu z kierownicy i spowodował upadek swój i rywala. Drabik do końca zawodów zmagał się z bólem. Narzekał na kostkę w lewej nodze. Dlatego był oszczędzany i nie jechał w większej liczbie biegów.

Zaraz po powrocie do Wrocławia żużlowiec został zawieziony przez działaczy Sparty do szpitala. Ci ostatnio bardzo się martwili, bo zawodnik doznał kontuzji tej samej nogi, którą w ubiegłym roku złamał w trzech miejscach.

Junior Betard Sparty opuścił szpital nad ranem. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że nie ma żadnych złamań, czy też poważniejszych urazów. Rehabilitacja będzie jednak konieczna. Drabik odpuszcza wtorkowy mecz szwedzkiej Elitserien. W następnym ligowym spotkaniu z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa powinien jednak pojechać.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: