Piotr Protasiewicz wszystko już zaplanował. Będzie miał z czego wybierać

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Protasiewicz w żółtym kasku
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Piotr Protasiewicz w żółtym kasku

Piotr Protasiewicz robi wszystko, żeby sezon 2017 należał do niego. Zawodnik ekantor.pl Falubazu Zielona Góra zamierza być perfekcyjnie przygotowany pod względem sprzętowym.

Drużyna Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra zakończyła w piątek kilkudniowe zgrupowanie kondycyjne, które odbywało się w Szklarskiej Porębie. - To był świetny obóz przy sprzyjających warunkach pogodowych. Mieliśmy dobrze dopasowane jednostki treningowe. Trasy biegowe były właściwie przygotowane, więc wszystko się doskonale udało. W niedzielę rano wraz z rodziną przylecieliśmy z wakacji, a wieczorem byłem już w Szklarskiej Porębie. Największy problem był u mnie z przestawieniem czasowym, więc pierwsze dwa dni były dość ciężkie. Mimo tego przepracowałem wszystkie swoje treningi. Miałem więc rzeczywiście szybki powrót do rzeczywistości, ale na obozie także było słonecznie, więc zbyt wielkiego szoku nie przeżyłem - tłumaczy Piotr Protasiewicz.

Żużlowiec przyznaje, że jego team jest już przygotowany sprzętowo do najbliższego sezonu. Sprzętu ma już tyle, że treningi mógłby rozpocząć zaraz. A to jeszcze nie koniec. - Nowy sprzęt jest jeszcze w fazie przygotowań, a nowe silniki dotrą na przełomie lutego i marca, a kolejna część w trakcie sezonu. Poza tym mam też swój dobry sprzęt, który został z tamtego roku. Nie robimy jakichś wielkich rewolucji. To tunerzy są od tego, by przygotować motocykle i oni się na tym znają. Ja będę je później testował, robił selekcję i wybierał to, co mi pasuje. Mam nadzieję, że w miarę szybko uda mi się odnaleźć te odpowiednie ustawienia i szybko wstrzelę się w sezon. Jestem dobrej myśli - dodał.

- Będę miał dość dużo jazdy. Do tego dochodzą eliminacje złotego kasku, jest szansa na występ w meczu Polska - Reszta świata, memoriał Rycerzy Speedwaya, które odbędą się w Zielonej Górze. Potwierdziłem także swój udział w Memoriale Jancarza oraz turnieju pożegnalnym Roberta Kościechy. Tych zawodów i sparingów jest sporo. Jeśli odjadę te wszystkie spotkania, to może i dwukrotnie trzeba będzie już serwisować sprzęt do pierwszych meczów - zażartował.

Protasiewicz przyznał, że wstępnie zaplanował wyjazd na południe Europy. Czeka jednak na poprawę pogody w Polsce. - Planuję wyjazd na tor w granicach 11-12 marca. Ciężko jest na dzień dzisiejszy wróżyć z fusów, zastanawiając się jaka pogoda będzie w Polsce. Jeśli warunki torowe na południu Europy będą dobre to mam tam zarezerwowany tor na dwa dni. Nie chodzi tu jednak o testy sprzętowe, a bardziej o samą jazdę i rozruszanie się. Jest to wersja awaryjna w przypadku kiepskiej pogody w Polsce. Mimo wszystko zachowuję spokój i czekam na rozwój sytuacji - zakończył.

Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (6)
avatar
Henryk
21.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pana Piotra uczyć jazdy nie trzeba bo to perfekcjonista, wobec powyższego dużo zdrowia życzę oraz torów "pod koło", good luck !!!. 
KACPER.U.L
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pepe,przede wszystkim jak co roku.Sezonu bez głupkowatych upadków na mecie po których bark ma już dość,i jazdy z głową.Powodzenia. 
avatar
yes
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Planuję wyjazd na tor w granicach 11-12 marca" - może nawet 12 marca? http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/667512/protasiewicz-i-swiderski-zaczna-sezon-juz-12-marca-pojada-we-wloskim-lonigo 
avatar
Lukim81
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pepe potrafi szybko wyciągnąć wnioski,jest zawodowcem i dobrze wie co ma poprawić jak ustawić sprzęt. 
avatar
Zawsze My
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
słowa PePe można spokojnie "włożyć w usta" znacznej większości żużlowców...
znaczna też większość z nich w trakcie sezonu będzie opowiadała o testach, poszukiwaniach w sprzęcie czy rzadziej wła
Czytaj całość