Kenneth Bjerre cieszy się z niskiej porażki. "Mogło być dużo gorzej"

Unia Tarnów przegrała z ROW-em Rybnik na wyjeździe 42:48 w zaległym meczu 6. kolejki PGE Ekstraligi. Niezły występ w barwach gości zanotował Kenneth Bjerre.

Duńczyk w czwartkowym spotkaniu zdobył dziesięć punktów i bonus w sześciu startach. Zawodnik Unii Tarnów uważa, że mimo porażki był to niezły mecz swojej drużyny, przez co losy punktu bonusowego pozostają otwarte. - Jest to dla nas dobry rezultat, ale przyjechaliśmy do Rybnika po to, by wygrać. Na ten moment sytuacja w tabeli PGE Ekstraligi wygląda dla nas nie najlepiej. Walczymy o przedostatnie miejsce z rybniczanami. Zwycięstwo w tej sytuacji na pewno poprawiłoby naszą sytuację w ligowej tabeli - powiedział Kenneth Bjerre.

Czwartkowy występ duńskiego żużlowca był bardzo nierówny. W pierwszych trzech swoich startach przywiózł bowiem osiem punktów, zaś w kolejnych zaledwie dwa "oczka". - Zwyciężyłem w dwóch biegach, w jednym wyścigu przyjechałem jako ostatni do mety. Nie jestem więc zadowolony z mojego występu, bo mógł on wyjść o wiele lepiej. Zawsze chciałbym przecież wygrywać - stwierdził Duńczyk.

Rewanżowe spotkanie pomiędzy Unią Tarnów a ROW-em Rybnik zaplanowano na 15 sierpnia. Najbliższym mecze tarnowian będzie natomiast wyjazd do Gorzowa, gdzie 26 czerwca miejscowa Stal podejmie Jaskółki z Tarnowa. - Nie należy zapominać, że przegrywaliśmy w czwartkowym spotkaniu z ROW-em już dwunastoma punktami. Ostatecznie zanotowaliśmy 6-punktową porażkę, co trochę poprawia naszą sytuację przed rewanżem. Możemy być zadowoleni z tego wyniku. Sprawa bonusu wydaje się być otwarta - zakończył Kenneth Bjerre.

ZOBACZ WIDEO 60 sekund sportu: drugie oblicze gwiazd Euro 2016 (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: