6 
W tym roku długo trzeba było czekać na inaugurację cyklu Grand Prix, ale dla najlepszych żużlowców globu była to dobra decyzja. Każdy z zawodników ma za sobą już kilka ligowych spotkań w Polsce, a niektórzy z uczestników elitarnego cyklu rywalizują również na Wyspach Brytyjskich. To sprawia, że łatwiej jest ocenić formę każdego z zawodników walczących o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata.
Naszym zdaniem pierwszy tegoroczny turniej elitarnego cyklu zakończy się zwycięstwem Taia Woffindena. Brytyjczyk otwarcie zapowiada, że jego celem jest obrona mistrzowskiego tytułu. W dwóch poprzednich edycjach Grand Prix Słowenii klasyfikowany był na drugich miejscach, co udowadnia, że dobrze radzi sobie na obiekcie w Krsko. Wysoką formę Woffinden potwierdził w meczu PGE Ekstraligi.
W gronie zawodników, którzy mogą powalczyć o zwycięstwo jest również Greg Hancock. Co prawda Amerykanin w meczach ligowych jeździł w kratkę, ale na zawody cyklu Grand Prix trzykrotny mistrz świata zawsze potrafił się odpowiednio zmobilizować. Wysoko stoją również akcje Nickiego Pedersena i Nielsa Kristiana Iversena, którzy w pierwszych meczach sezonu pokazują dobrą dyspozycję.
Uważamy, że nie będzie to "polskie" Grand Prix. Najwyżej z Biało-Czerwonych typujemy Bartosza Zmarzlika, dla którego będzie to debiutancki występ jako stały uczestnik cyklu. Zarówno wychowanek Stali Gorzów, jak i Maciej Janowski powinni awansować do półfinałów, ale to będzie wszystko, na co ich stać tego wieczora. Blisko awansu będzie również Piotr Pawlicki.
Kolejność Grand Prix Słowenii według WP SportoweFakty:
1. Tai Woffinden
2. Greg Hancock
3. Nicki Pedersen
4. Niels Kristian Iversen
...
7. Bartosz Zmarzlik
8. Maciej Janowski
11. Piotr Pawlicki
Jarosław Galewski, Łukasz Witczyk
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: ciężki wypadek nauczył mnie pokory [1/3]
Rozwiń odpowiedzi (1) 
