Starania organizatorów nie przyniosły rezultatu. Mecz w Poznaniu nie doszedł do skutku (foto)

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski

W niedzielę na poznańskim Golęcinie Betard Sparta Wrocław miała zmierzyć się z ROW-em Rybnik. Spotkanie to nie doszło jednak do skutku ze względu na stan toru, który zdaniem arbitra nie nadawał się do bezpiecznej rywalizacji.

Organizatorzy podjęli wiele starań, by mecz został rozegrany. Po porannych opadach deszczu nawierzchnia została zbronowana, a następnie ubita. Mimo tego nie była ona w zbyt dobrej kondycji. Po godzinie 17:00 sędzia zadecydował, że dalsze prace nie mają sensu i ogłosił decyzję o odwołaniu zawodów.

Zdania arbitra nikt nie negował, ale na twarzy Arkadiusza Ładzińskiego, prezesa PSŻ Poznań, widoczny był niemały smutek. - Mam łzy w oczach - mówił tuż po zapoznaniu się z werdyktem sędziego. Jednocześnie włodarz wyraził nadzieję, że kibice w licznym gronie pojawią się na kolejnym spotkaniu.

Źródło artykułu: