Jest decyzja w sprawie Marka Cieślaka!

Słynna afera po meczu w Ostrowie, gdzie trener ŻKS Ostrovii i kadry narodowej Marek Cieślak został posądzony o spożywanie alkoholu, znalazła swoje zakończenie.

Sprawa ta ciągnęła się od 27 września. W tym dniu rozegrano rewanżowe spotkanie barażowe pomiędzy ŻKS Ostrovią a Lokomotivem Daugavpils. Choć 49:41 zwyciężyli gospodarze, to lepsi w dwumeczu okazali się Łotysze, którzy ze względu na przepisy licencyjne i tak nie mogli wystartować w PGE Ekstralidze.

Po spotkaniu miejscowym działaczom i trenerowi Markowi Cieślakowi puściły nerwy. Doszło do wymiany zdań, w której prezes Mirosław Wodniczak oskarżył trenera kadry narodowej o spożywanie alkoholu. Konsekwencją całego zamieszania była dymisja ostrowskich działaczy. Sprawa odbiła się głośnym echem w całym środowisku żużlowym i znalazła również swój finał w Głównej Komisji Sportu Żużlowego, która dopiero teraz wydała wyrok w tej sprawie, choć zapowiadano go jeszcze w listopadzie, przed wyborami.

Przypomnijmy, że Marek Cieślak podlegał pod artykuł 317 Przepisów Dyscyplinarnych Sportu Żużlowego. Konkretnie chodzi o punkt 2, który brzmi:

Za usiłowanie lub podejmowanie niegodnego działania (przewinienia korupcyjne, szantaż, zastraszenie, uniemożliwienie udziału w zawodach, oszustwo, itp.):
- kara pieniężna od 5000 zł do 5000000 zł,
- kara zawieszenia od 1 miesiąca 2 lat,
- dyskwalifikacja


oraz punkt 3, który brzmi:

Za pogróżkę wobec sędziego, osób urzędowych, funkcyjnych działaczy i zawodników:
- kara pieniężna od 3000 do 10000 zł oraz kara zawieszenia na okres od 1 miesiąca do 6 miesięcy

Dodatkowo obie strony pozwoliły sobie na wypowiedzi, które mogły naruszyć dobry wizerunek rozgrywek (punkt 11) za co grozi kara pieniężna od 1 do 20 tysięcy złotych.

W najlepszym wypadku Marek Cieślak mógł liczyć jedynie na karę finansową. W najgorszym czekało go zawieszenie. GKSŻ postanowiła nałożyć na byłego trenera Ostrovii i aktualnego kadry narodowej karę finansową w wysokości 10 tysięcy złotych. - Na podstawie dostępnych materiałów postanowiliśmy nałożyć taką, a nie inną karę. Nie zamierzamy jako GKSŻ jej komentować - powiedział Zbigniew Fiałkowski.

Zobacz video: Jarosław Hampel znów chce walczyć o medale

Źródło artykułu: