Nadchodzący sezon będzie dla Janusza Kołodzieja kolejnym z rzędu, który spędzi w macierzystej Unii Tarnów. Jaskółki podczas okresu transferowego pożegnały się między innymi z Martinem Vaculikiem i Arturem Mroczką. Tarnowski klub zakontraktował natomiast Mikkela Michelsena, Piotra Świderskiego i Krystiana Rempałę. Na co zatem będzie stać Unię w zbliżających się rozgrywkach?
- To zależy od bardzo wielu czynników. Wiadomo, że będzie dosypywana nawierzchnia na tor. Pytanie na ile będzie nam to sprzyjało, czy będziemy się umieli do tego szybko dopasować. Jest nas wielu i wszyscy będziemy się musieli dopasować do warunków panujących na torze. To będzie na pewno kluczowe. Dodatkowo każdy z nas musi dogadać się ze sprzętem oraz między sobą. Jeśli to się uda to wyniki na pewno będą fajne. Jeśli domowy tor będzie nam pasował, to będziemy także rozpędzeni na wyjazdach, aby i tam walczyć o zwycięstwa - przyznał w rozmowie z unia.tarnow.pl Janusz Kołodziej.
Od kilku miesięcy "Koldi" prowadzi żużlową szkółkę w Tarnowie. Obowiązki szkoleniowca to jeden z powodów, przez który 31-latek w sezonie 2016 nie będzie startował w ligach zagranicznych. - Na pewno będę prowadził jeszcze młodzież, na to również muszę mieć czas, dlatego nie planuję startów w innych ligach niż liga polska. Chcę poświęcić się w całości Unii Tarnów - zdradził.