Bracia Szczepaniakowie są jeszcze do wzięcia

Po tym, jak z powodu problemów finansowych ŻKS Ostrovia nie złożyła wniosku o licencję na kolejny sezon, część jej dotychczasowych zawodników nadal poszukuje nowych klubów. Zaliczają się do nich bracia Szczepaniakowie.

Dopiero w ubiegłym tygodniu zapadła decyzja o ostatecznym kształcie rozgrywek I ligi. Kluby, które do tej pory wstrzymywały się z podpisywaniem kontraktów, będą finalizować na dniach rozmowy z zawodnikami. Wówczas powinna wyjaśnić się przyszłość Mateusza i Michała Szczepaniaków. Obaj poszukują zatrudnienia na zapleczu Ekstraligi.

- Na razie nie podpisałem jeszcze żadnego kontraktu i od ostatnich tygodni w mojej sprawie nic się nie zmieniło. Zobaczymy, co przyniosą najbliższe dni - przyznaje Mateusz Szczepaniak. Z zawodnikiem tym miała kontaktować się co prawda Speedway Wanda Instal Kraków, ale podobnie jak jego starszy brat, nie podjął on jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie przyszłości klubowej.

Możliwe, że najlepszym rozwiązaniem dla obu zawodników byłaby dalsza jazda w Ostrowie Wielkopolskim. Jak informowaliśmy na początku stycznia, ŻKS Ostrovia złożyła prośbę o wznowieniu procesu licencyjnego. Włodarze klubu liczą na to, że uda im się przystąpić jeszcze do kolejnego sezonu. - Na razie nie ma tematu, bo Ostrovia musiałaby najpierw otrzymać licencję. Dopiero wtedy można by o tym rozmawiać - odpowiada dyplomatycznie młodszy z braci Szczepaniaków.

Obaj zawodnicy prezentowali w ostatnim sezonie podobny poziom. Michał Szczepaniak uzyskał w Nice PLŻ średnią biegopunktową 1,792, natomiast jego brat - 1,781.

Źródło artykułu: