W początkowej fazie meczu ostrowianie wydawali się być zaskoczeni torem, jaki... sobie sami przygotowali. - Nie wiem po co był piątkowy trening. To co pasowało zazwyczaj w Ostrowie, dzisiaj kompletnie nie zdawało rezultatu. Musiałem poświęcić dwa wyścigi, by dojść do ładu ze sprzętem - mówił załamany po meczu Michał Szczepaniak.
Na starcie było przyczepniej niż zazwyczaj, a to była tylko woda na młyn dla żużlowców Lokomotivu, którzy odo pierwszego wyścigu wystrzelili jak z katapulty. W kolejnych biegach wyjście spod taśmy też nie było najmocniejszą stroną gospodarzy, którzy musieli ratować się dobrym rozgrywaniem pierwszego wirażu. To jednak goście lepiej radzili sobie na trasie. W trzecim wyścigu Fredrik Lindgren wyprzedził na dystansie Mateusza Szczepaniaka, a w czwartym Antonio Lindbaeck poradził sobie z Mateuszem Borowiczem. Po pierwszej serii gospodarze odrobili tylko i aż 4 punkty straty z pierwszego meczu w Daugavpils.
Trener Lokomotivu, Nikołaj Kokin nie mógł co prawda skorzystać z kontuzjowanego Fina, Joonasa Kylmaekorpiego, ale stosowanego za niego zastępstwo zawodnika dawało efekt. Na dodatek mając w odwodzie takich liderów jak Lindbaeck czy Lindgren można było z powodzeniem notować kolejne remisy w wyścigach, co tylko przybliżało łotewski zespół do mistrzostwach Nice Polskiej Ligi Żużlowej.
W wyścigu ósmym doszło do niecodziennej sytuacji. Taśma startowa poszła wyraźnie nierówno, na czym stracił Rune Holta. Norweg z polskim paszportem za każdym razem, gdy przejeżdżał przez prostą startową, sugerował sędziemu Tomaszowi Proszowskiemu, że coś było nie tak. Po tym, jak goście ukończyli wyścig ósmy, wygrywając 4:2, arbiter zarządził powtórkę. Decyzja podjęta została na podstawie powtórek telewizyjnych i zgłoszenia sytuacji z parku maszyn. W powtórzonym wyścigu ostrowianie prowadzili 4:2, ale na ostatniej prostej defekt motocykla zanotował prowadzący Holta, wobec czego wygrał Andrzej Lebiediew przed Borowiczem i Norwegiem z polskim paszportem. Stawkę zamknął Maksim Bogdanow.
Dziewiąty wyścig uciszył komplet publiczności na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim. Zamiast powiększać czteropunktową przewagę, para Michał Szczepaniak - Scott Nicholls, dała się niespodziewanie pokonać Kjastasowi Puodżuksowi i Lindgrenowi. Na tablicy pojawił się rezultat remisowy 27:27. Kiedy w kolejnym wyścigu na starcie zdefektował motocykl Mateusza Szczepaniaka, a na dystansie Mikkela Michelsena wyprzedził Antonio Lindbaeck, Lokomotiv prowadził po 10 wyścigach 31:29 i był już o krok o awansu.
W jedenastym wyścigu doszło do identycznej sytuacji, jak w biegu ósmym, kiedy to taśma startowa również poszła w górę nierówno. Tym razem skorzystali na tym żużlowcy z Ostrowa, którzy wygrali 5:1, ale płonna była ich radość, skoro tuż po zakończeniu wyścigu sędzia ponownie zarządził jego powtórkę.
[event_poll=57136]
Wyścigi 12 i 14 gospodarze wygrali podwójnie, wobec czego o mistrzostwie Nice PLŻ decydował ostatni bieg finałowego dwumeczu. Ostrowianom do sukcesu potrzebny był wynik 5:1. Nadzieje gospodarzom na trzeci w historii awans rozwiał Lindbaeck, który pokonał Michelsena i Holtę, pieczętując triumf Łotyszy. - W Ostrowie zawsze mi się świetnie jeździło. Cieszę się, że poprowadziłem swój zespół do triumfu. Zrobiliśmy to dla naszych kibiców, którzy przyjechali taki szmat drogi, by nas dopingować - podsumował Szwed.
Lokomotiv rozpoczął świętowanie, a ostrowianie musieli obejść się smakiem. Szkoda, bo szczęście było na wyciągnięcie ręki. Zawodnicy nie chcieli po meczu komentować współpracy z trenerem Markiem Cieślakiem w trakcie zawodów. Byli załamani i zaskoczeni takim, a nie innym torem. - Tor był taki sam jak na piątkowym treningu. Nic z tym torem nie było robione. Zawodnicy powinni też uderzyć się w piersi - powiedział trener Cieślak, którego wielką zasługą jest to, że wprowadził MDM Komputery ŻKS Ostrovia do finału Nice PLŻ. To co stało się już w samym finale chluby ostrowskiemu żużlowi niestety nie przyniosło. Po meczu trener został poddany badaniem alkomatem. Jaki był wynik? - To moja sprawa. Byłem już po pracy - odpowiedział Cieślak.
Lokomotiv Daugavpils - 41 (91)
1. Maksim Bogdanow - 4 (3,0,0,1,-)
2. Joonas Kylmaekorpi - Z/Z
3. Fredrik Lindgren - 8+1 (1,3,2,2*,0,0)
4. Kjastas Puodżuks - 7+2 (0,1*,3,2,1*,0)
5. Antonio Lindbaeck - 16 (2,3,3,3,2,3)
6. Jewgienij Kostygow - 0 (0,0,0)
7. Andrzej Lebiediew - 6 (1,0,3,1,1)
MDM Komputery ŻKS Ostrovia - 49 (89)
9. Michał Szczepaniak - 8+1 (0,1*,1,3,3)
10. Scott Nicholls - 7+1 (2,2,0,1,2*)
11. Mikkel Michelsen - 9+2 (1*,2,2,3,1*)
12. Mateusz Szczepaniak - 3+1 (2,1*,d,0)
13. Rune Holta - 12+1 (3,3,1*,3,2)
14. Rafał Malczewski - 4+2 (2*,0,2*)
15. Mateusz Borowicz - 6 (3,1,2)
Bieg po biegu:
1. (67,43) Bogdanow, Nicholls, Lindgren, Mi. Szczepaniak 2:4
2. (66,85) Borowicz, Malczewski, Lebiediew, Kostygow 5:1 (7:5)
3. (66,58) Lindgren, Ma.Szczepaniak, Michelsen, Puodżuks 3:3 (10:8)
4. (66,21) Holta, Lindbaeck, Borowicz, Lebiediew 4:2 (14:10)
5. (67,60) Lindbaeck, Michelsen, Ma.Szczepaniak, Bogdanow 3:3 (17:13)
6. (67,28) Holta, Lindgren, Puodżuks, Malczewski 3:3 (20:16)
7. (67,90) Lindbaeck, Nicholls, Mi. Szczepaniak, Kostygow 3:3 (23:19)
8. (68,06) Lebiediew, Borowicz, Holta, Bogdanow 3:3 (26:22)
9. (67,85) Puodżuks, Lindgren, Mi. Szczepaniak, Nicholls 1:5 (27:27)
10. (67,48) Lindbaeck, Michelsen, Lebiediew, Ma. Szczepaniak (d/start) 2:4 (29:31)
11. (68,01) Holta, Puodżuks, Nicholls, Lindgren 4:2 (33:33)
12. (68,40) Michelsen, Malczewski, Bogdanow, Kostygow 5:1 (38:34)
13. (67,88) Mi.Szczepaniak, Lindbaeck, Puodżuks, Ma. Szczepaniak 3:3 (41:37)
14. (67,09) Mi.Szczepaniak, Nicholls, Puodżuks, Lebiediew 5:1 (46:38)
15. (67,56) Lindbaeck, Holta, Michelsen, Lindgren 3:3 (49:41)
Sędzia: Tomasz Proszowski
Widzów: około 9 000
Zestaw startowy: II
NCD w biegu III uzyskał Fredrik Lindgren - 66,85 sek.