Byki blisko mistrzostwa - Betard Sparta Wrocław vs Fogo Unia Leszno (relacja)

Fogo Unia Leszno przed rewanżowym meczem finałowym jest w komfortowej sytuacji. W pierwszej konfrontacji Byki pokonały w Częstochowie Betard Spartę Wrocław 49:41.

Na taki mecz Częstochowa czekała niemal dokładnie 12 lat. 21 września 2003 roku w spotkaniu decydującym o mistrzostwie Polski Włókniarz zmierzył się z Apatorem Toruń. Lwy wygrały 49:41 i mogły świętował czwarty w historii klubu medal, a pojedynek ten z trybun oglądało 30 tysięcy widzów. Tym razem w Częstochowie frekwencja była mniejsza, ale dla fanów pod Jasną Górą, którzy w tym sezonie pozbawieni byli ligowych emocji, było to spore wydarzenie.

Również dla drużyn z Wrocławia i Leszna był to jeden z dwóch najważniejszych meczów w sezonie. Faworytem dwumeczu uznawana była Fogo Unia, która jak burza przeszła przez fazę zasadniczą PGE Ekstraligi. Z kolei wrocławianie świetnie spisywali się na swoim torze, a kiedy w półfinale rywalizowali z Unią Tarnów na częstochowskim torze, to nie dali Jaskółkom żadnych szans. Z Wrocławia na niedzielny mecz przyjechało sporo fanów, którzy jednak nie mieli zbyt wielu powodów do radości.

Betard Sparta Wrocław w finałowej potyczce nie miała już tak dużego atutu "własnego" toru, jak w meczu z Unią Tarów. Byki od początku spotkania radziły sobie lepiej. W niedzielę na Arenie Częstochowa liczył się przede wszystkim moment startowy, a z tym elementem zdecydowanie lepiej radzili sobie leszczynianie. Kiedy goście wygrywali starty, to na dystansie potrafił ich wyprzedzić jedynie Tai Woffinden.

Leszczynianie już po pierwszym biegu objęli prowadzenie. Co prawda w drugim wyścigu Maksym Drabik pokonał Piotra Pawlickiego, a Damian Dróżdż uporał się z Bartoszem Smektałą i wrocławianie doprowadzili do remisu, ale był to jedyny taki wynik w pierwszym finałowym meczu. W kolejnych biegach goście systematycznie powiększali przewagę, a gospodarze mieli problem z utrzymaniem nerwów na wodzy. W czwartej gonitwie taśmy dotknął Drabik, a w siódmym wyścigu ten sam błąd popełnił Woffinden. Po dziewięciu gonitwach Betard Sparta Wrocław przegrywała dziesięcioma punktami.

Walka o wygraną z góry skazana była na porażkę. W ekipie z Wrocławia tylko trzech zawodników było gwarancją punktów. Zawiódł Vaclav Milik, który na torze pojawił się trzykrotnie i nie zdobył punktu, trzy "oczka" wywalczył za to Tomasz Jędrzejak  Katastrofalny występ zaliczył Michael Jepsen Jensen, który na częstochowskim torze powinien czuć się jak ryba w wodzie, a na swoim koncie zapisał tylko punkt. - Musimy porozmawiać z zawodnikami i wtedy będziemy wiedzieć coś więcej. Skupiamy się jak im pomóc, nie będziemy nikogo "krzyżować" - przyznał po meczu Piotr Baron.

Menedżer wrocławskiego klubu starał się rotować składem i wprowadzał rezerwy taktyczne, ale manewry te dały tylko połowiczny efekt. Po dwunastu wyścigach Betard Sparta przegrywała sześcioma punktami i to było wszystko, na co było stać ekipę z Dolnego Śląska. Leszczynianie dysponowali równiejszym składem i zasłużenie wygrali. W dodatku dobrze spisali się zawodnicy, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Włókniarza. Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow i Grzegorz Zengota zdobyli łącznie 32 punkty. Cichym bohaterem był Tobiasz Musielak, który wygrał rywalizację o miejsce w składzie z Tomasem H. Jonassonem, a na swoim koncie zapisał 7 "oczek".

Wyniki:

Fogo Unia Leszno - 49
1. Nicki Pedersen - 11+1 (3,2*,3,w,3)
2. Tobiasz Musielak - 7 (1,3,0,2,1)
3. Przemysław Pawlicki - 3+1 (2*,0,1,0)
4. Emil Sajfutdinow - 10 (3,2,3,2,-)
5. Grzegorz Zengota - 11+1 (2,3,3,1*,2)
6. Piotr Pawlicki - 6+1 (2,1,2,1*)
7. Bartosz Smektała - 1 (0,1,0)

Betard Sparta Wrocław - 41
9. Tai Woffinden - 12 (2,t,2,2,3,3)
10. Vaclav Milik - 0 (0,w,0,-,-)
11. Tomasz Jędrzejak - 3+1 (1,0,1*,1,-,0)
12. Michael Jepsen Jensen - 1 (w,1,-,0)
13. Maciej Janowski - 13+1 (3,3,1*,3,3,0)
14. Damian Dróżdż - 2 (1,-,1)
15. Maksym Drabik - 10 (3,t,1,2,2,2)

Bieg po biegu:
1. (62,55) Pedersen, Woffinden, Musielak, Milik 2:4
2. (62,53) Drabik, Pi. Pawlicki, Dróżdż, Smektała 4:2 (6:6)
3. (63,19) Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Jędrzejak, Jepsen Jensen (w) 1:5 (7:11)
4. (63,20) Janowski, Zengota, Smektała, Drabik (t) 3:3 (10:14)
5. (64,16) Musielak, Pedersen, Jepsen Jensen, Jędrzejak 1:5 (11:19)
6. (63,19) Janowski, Sajfutdinow, Drabik, Prz. Pawlicki 4:2 (15:21)
7. (63,48) Zengota, Drabik, Pi. Pawlicki, Milik (w/u) 2:4 (17:25)
8. (63,57) Pedersen, Drabik, Janowski, Musielak 3:3 (20:28)
9. (63,49) Sajfutdinow, Woffinden, Prz. Pawlicki, Milik 2:4 (22:32)
10. (62,97) Zengota, Woffinden, Jędrzejak, Smektała 3:3 (25:35)
11. (64,18) Janowski, Musielak, Jędrzejak, Prz. Pawlicki 4:2 (29:37)
12. (64,60) Janowski, Pi. Pawlicki, Dróżdż, Pedersen (w/u) 4:2 (33:39)
13. (62,77) Woffinden, Sajfutdinow, Zengota, Jepsen Jensen 3:3 (36:42)
14. (63,70) Pedersen, Drabik, Musielak, Jędrzejak 2:4 (38:46)
15. (63,17) Woffinden, Zengota, Pi. Pawlicki, Janowski 3:3 (41:49)

Sędzia: Leszek Demski
Widzów: około 13000
Zestaw startowy: II
NCD w biegu II uzyskał Maksym Drabik - 62,53 sek.

Łukasz Witczyk z Częstochowy

Skrót meczu

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Komentarze (45)
avatar
netoperek
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydaje się że ten tor był dobry ale dla Leszczynian którzy doskonale czują się na przyczepnym. (najlepiej z dziurkami) Nie można wygrać z tak silnym jak Leszno teamem jeśli przegrywa się start Czytaj całość
avatar
tomas68
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Unia jest tylko jedna i to z Leszna a inni mogą sobie ponownie zanucić "znowu nam nie wyszło" hehe. 
avatar
Spartanin79
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
---Saddam--- to nastepnym razem nie słuchaj modrych w twoim klubie tylko zap... na mecz bedziesz mial nauczke poniewaz nic takiego nie mialo miejsca. Co do meczu cóż spodziewałem się porazki to Czytaj całość
avatar
lukim81
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leszno DMP 2015 ma w kieszeni. 
Tommy 42
21.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to panowie Jensen,Milik i Jędrzejak mogą spokojnie szukać nowych pracodawców.