Leon Madsen: Możemy zdobyć złoto!

Remis i dwa punkty na torze w Toruniu poprawiły i tak dobrą atmosferę w zespole Unii Tarnów. Teraz Jaskółki czują się na tyle pewnie, że zaczynają myśleć o wygraniu całej ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Jednym z autorów sukcesów Unii Tarnów w Toruniu był Leon Madsen. Duńczyk za wyjątkiem jednego defektu motocykla, zanotował znakomite zawody i zakończył je z dorobkiem dziesięciu punktów. - To było dobre spotkanie. Pokazaliśmy, że w z biegiem czasu stajemy się coraz silniejsi. Zabawne, bo w przeciągu sezonu sceptycy mówili, że tarnowska drużyna nie wejdzie nawet do fazy play-off, a my kończymy na drugim miejscu i potrafimy zdobyć dwa punkty w Toruniu. Z pewnością jest to spory sukces - komentował po meczu Madsen.
[ad=rectangle]

Drugie miejsce po sezonie zasadniczym spowodowało, że drużyna Pawła Barana zmierzy się w półfinałowym dwumeczu z ekipą Betardu Sparty Wrocław. Gospodarzem pierwszego spotkania będzie zespół prowadzony przez Piotra Barona, jednak celem podróży tarnowian będzie nie Wrocław, a Częstochowa, gdzie wrocławianie będą podejmować swoich rywali w decydujących meczach. - Zobaczymy jak wyjdzie. W play-offach każda z czterech drużyn jest mocna. Szanse oceniam po równo. Musimy mieć po prostu dobry dzień i także odrobinę szczęścia aby uzyskać dobry wynik - uważa Duńczyk. Jaki jest podstawowy cel Jaskółek? - Oczywiście jest nim złoty medal! Jestem pewien, że możemy tego dokonać - dodaje.

Siłą Unii Tarnów w Toruniu był wyrównany skład. Oprócz juniorów, każdy z zawodników przywiózł ważne punkty, które miały swoje przełożenie na końcowy remis. Nawet cztery "oczka" i jeden bonus zdobyte przez Artura Mroczkę dawały przewagę nad drugą linią Aniołów w niedzielne popołudnie. Właśnie w tej jedności Jaskółki powinny upatrywać swojego największego atutu przed walką o medale. - To bardzo ważna kwestia dla każdej drużyny. Nie możesz wygrać spotkania, jeśli dla przykładu tylko dwóch zawodników punktuje. Każdy musi się dokładać do wygranej. Przykładowo w tym meczu, junior z Torunia przywiózł piętnaście punktów, nasi młodzieżowcy ledwie jeden, a to nie wystarczyło gospodarzom do zwycięstwa - komentuje Madsen. - Wierzę, że nasi młodsi koledzy popracują przed fazą play-off i znajdzie to swoje przełożenie na wyniki. To będzie nowe rozdanie i wszystko jest możliwe - zakończył 26-latek.

Pierwsze starcie pomiędzy Betardem Spartą Wrocław a Unią Tarnów odbędzie się 6 września.

Źródło artykułu: