Nowa płyta w Cardiff. "Układanie toru sprawiło nam problemy"

WP SportoweFakty / Principality Stadium w Cardiff
WP SportoweFakty / Principality Stadium w Cardiff

Grand Prix w Cardiff będzie czwartą eliminacją tegorocznego cyklu. Na konferencji prasowej poprzedzającej zawody Paul Bellamy mówił o przygotowaniach do turnieju, a Tai Woffinden o celu na tę rundę.

W dniu poprzedzającym zawody organizatorzy zwołali konferencję, na której pojawiło się trzech reprezentantów gospodarzy: Tai Woffinden, Chris Harris oraz Craig Cook. Kibice brytyjscy z niecierpliwością czekają na triumf zawodnika startującego w barwach Wielkiej Brytanii. Ostatni raz ta sztuka udała się Harrisowi, który triumfował na Millennium Stadium w 2007 roku. Na pytanie o to, co zamierza zrobić, aby powtórzyć ten sukces "Bomber" powiedział: - Cóż, jak na razie osiągam dobre wyniki w Anglii, więc mogę być optymistą przed GP we własnym kraju. Mój sprzęt na angielskich torach sprawuje się bez zarzutu. Testowałem w ostatnim czasie nowe rozwiązania techniczne, które powinny przynieść oczekiwany efekt. Byłem z nich bardzo zadowolony, tak więc prawdopodobnie skorzystam z nich w zbliżającym się Grand Prix.
[ad=rectangle]

Oczy zebranych osób były zwrócone na aktualnego lidera cyklu, który w stolicy Walii ewidentnie promienieje optymizmem. - To niesamowite uczucie przyjechać do Cardiff. To wciąż największa i najlepsza impreza żużlowa na świecie. Jak wiadomo podjąłem decyzję o rezygnacji ze startów w lidze angielskiej, to wszystko bardzo dobrze działa i nie narzekam. To dość niespodziewane, kiedy nie musisz wkładać zbyt wiele, a wyniki są zaskakujące. Jestem wręcz zaskoczony tym, że wszystko układa mi się perfekcyjnie. Mam świetnie przygotowane silniki, cały team bardzo ciężko pracuje na mój sukces, ale nie wiadomo co może się zdarzyć, a nie jesteśmy nawet jeszcze w połowie sezonu i jakieś przykre wydarzenie czy problem może to wszystko zniweczyć - powiedział "Tajski".

Woffinden z aktualną formą będzie jednym z faworytów sobotniego GP. 25-latka z pewnością będą mobilizowały dotychczasowe wyniki w lidze polskiej i szwedzkiej oraz stojąca za nim publiczność. - Ścigam się dziesiąty rok z rzędu na motocyklach i zawsze robię to samo. Staram się ze wszystkich sił i robię to co do mnie należy. Ścigam się z dnia na dzień, to jest dla mnie rutyna. Przed każdymi zawodami myślę o tym, aby wygrywać jak najczęściej. Nie rozpamiętuję zawodów. W sobotę jest Cardiff, w poniedziałek jadę do Szwecji, a potem są kolejne zawody. Jesteśmy w ciągłym transie. Mam jedne z najwyższych średnich w ligach szwedzkiej i polskiej. W 2013 roku porządnie się roztrzaskałem, ale pozbierałem się i zdobyłem tytuł mistrza świata. Teraz jestem liderem, ale jeżeli przydarzy mi się ponownie taka sytuacja, wówczas nie wiem czy uda mi się skończyć sezon na pierwszym miejscu - komentował Woffinden.

Angielscy zawodnicy zapowiadają walkę w Cardiff
Angielscy zawodnicy zapowiadają walkę w Cardiff

Następnie głos zabrał Paul Bellamy, który uważa, że runda rozgrywana na Wyspach Brytyjskich będzie po raz kolejny wspaniałym widowiskiem. - Spotykamy się w Cardiff po raz piętnasty, to niesamowite wracać tu za każdym razem. Wszyscy nas tutaj świetnie znają. Doskonale nas rozumieją i mówią o tym w swoich domach. Nie mam obaw o tor. Kelvin Tatum sprawdzał go w czwartek osobiście jeżdżąc na motocyklu. Tor jest świetny, spodziewam się znakomitego ścigania.

Dyrektor BSI szczegółowo wyjaśnił przygotowania do czwartej rundy żużlowych mistrzostw. Jedną z ciekawostek jest fakt, że przed zawodami doszło do wymiany płyty na stadionie, która miała wpływ na budowę toru. - Na stadionie zostały poczynione zmiany, specjalnie pod zbliżające się mistrzostwa świata w rugby została całkowicie wymieniona płyta główna. To spowodowało, że układanie toru pod zawody sprawiło nam pewne problemy. Wiedzieliśmy o tym od ponad roku, mieliśmy gotowe rozwiązania. Nowe fundamenty i nowa nawierzchnia składa się z betonu oraz plastiku, dlatego pracowaliśmy na płycie od ponad trzech tygodni. Diametralnie zmieniła się konstrukcja i sposób jego ułożenia. Włożyliśmy w to bardzo dużo pracy, ale miejmy nadzieję, że efekt będzie znakomity w postaci dobrego ścigania.

Komentarze (18)
avatar
yes
4.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Anglicy będą chcieli być wysoko. U Penhala, Woffindena i Harrisa wstawiłem a dobre miejsca. Nie musi jednak tak być. 
avatar
sympatyk żu-żla
4.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak to wyjdzie na układance oby nie tak jak na Narodowym, 
avatar
FanSpeedwayaPL
4.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Na konferencji prasowej poprzedzającej zawody Paul Bellamy mówił o przygotowaniach do zawodów, a Tai Woffinden o celu na nie." Chciałbym wiedzieć czy tylko ja coś tutaj widzę nie tak :/ 
avatar
RECON_1
4.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tu jakos dalo sie wczesniej ogarnac wszystko i przylozyc, na Narodowym juz nie.... 
avatar
milan49
4.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda że sporo polskich kibiców zapomniało o tym co BSI z Olsenem zrobili na Narodowym... Zrzucili cała winę na PZM który częściowo winę ponosi Ale nie całkowicie. A teraz Polacy jaraja się GP Czytaj całość