Groźny upadek w Krakowie. Grobelski wylądował za bandą, złamana noga Malczewskiego?

Do koszmarnego upadku doszło w 15. biegu Nice Cup w Krakowie. W jego wyniku Szymon Grobelski przeleciał przez bandę i wylądował w pasie bezpieczeństwa, a Rafała Malczewskiego odwieziono do szpitala.

Na drugim okrążeniu piętnastego biegu Rafał Malczewski wyprzedził Szymona Grobelskiego. Ten chciał odzyskać straconą na rzecz rywala pozycję i ściął do krawężnika. Zawodnika Orła Łódź pociągnęło na koleinie i zahaczył o tylne koło motocykla Malczewskiego. Kolizja ta wyglądała koszmarnie, Grobelski przeleciał przez dmuchaną bandę i wylądował na pasie bezpieczeństwa. Z kolei "Komar" z impetem uderzył w bandę.
[ad=rectangle]
Po chwili Grobelski wstał i pasem bezpieczeństwa, a następnie trybunami udał się do parku maszyn. Wychowanek bydgoskiej Polonii z wypadku wyszedł praktycznie bez szwanku, ma jedynie rozciętą brodę i narzekał na ból dłoni. Gorzej wyglądała sytuacja Rafała Malczewskiego.

Wychowanek Włókniarza Częstochowa był opatrywany przez lekarzy i tor opuścił w karetce, a następnie został odwieziony do szpitala. U "Komara" lekarze podejrzewają złamanie nogi. Pod opiekę medyczną trafił również Grobelski. Po tej sytuacji zawody zostały zakończone, a wyniki zaliczono po trzech seriach startów.

Malczewski i Grobelski nie są jedynymi uczestnikami II rundy Nice Cup w Krakowie, którzy zostali odwiezieni do szpitala. Po zakończeniu turnieju do szpitala udał się również Bartosz Kibała, który zanotował upadek w piątym biegu. Zielonogórzanin brał udział w kolejnych wyścigach, ale uskarżał się na ból pleców.

Źródło artykułu: