- Jak doskonale wiesz, mieszkam w Rawiczu. Rodzice mieszkają 15 kilometrów stąd i dlatego wraz z żoną przygotowujemy wigilijne potrawy i udajemy się do nich. Pewnie spędzimy tam również pierwsze święto - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Dym.
Popularny "Dymek" nie ma żadnych szczególnych obowiązków w okresie poprzedzającym Święta. - Jeżeli chodzi o moje obowiązki, to mają one nieco inny wymiar. Myślę, że moja żona doskonale sobie ze wszystkim radzi. Niedawno wprowadziliśmy się do nowego mieszkania i nie ukrywam, że z tego powodu mam sporo zadań - tłumaczy zawodnik.
W czasie wigilii Piotr Dym stara się spróbować każdej z dwunastu potraw. - Nie jestem wybredny. Można powiedzieć, że jem tak naprawdę wszystko. Staram się spróbować każdej z dwunastu potraw. Do moich ulubionych należą barszcz z uszkami, pierogi z kapustą i oczywiście karp. Jeżeli chodzi o prezenty, to będę cieszył się z wszystkiego, co otrzymam - wyjaśnia.
Jakie plany sylwestrowe ma nasz rozmówca? - Sylwestra spędzę w domu w gronie moich przyjaciół - powiedział Piotr Dym, który na koniec rozmowy postanowił złożyć świąteczne życzenia kibicom sportu żużlowego. - Pozdrawiam wszystkich sympatyków sportu żużlowego z Rawicza i nie tylko. Każdemu życzę zdrowych i spokojnych Świąt, a także dużo szczęścia i pomyślności w przyszłym roku! - zakończył.