Niemal wszyscy zawodnicy ze światowej czołówki postawili na razie na tłumik przelotowy konstrukcji Kinga. - On tę rywalizację oczywiście wygrywa, ale tylko, jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę używanych konstrukcji. Cieszą się one większą popularnością niż Poldem. Uważam jednak, że sprawa tego, który tłumik zyska większe uznanie w oczach żużlowców jest jeszcze otwarta. Sezon dopiero się zaczyna, a wielu zawodników nadal nie podjęło ostatecznej decyzji, czego używać. Sądzę, że przynajmniej w tym roku na rynku obowiązywać będzie zarówno King, jak i Poldem - ocenił Dariusz Sajdak w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Zawodników do używania tłumika konstrukcji Leszka Demskiego przekonać mogą jednak wyniki osiągane na Poldemie. Jeden ze zwolenników tej konstrukcji - Martin Vaculik, zdobył w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi komplet piętnastu punktów. - Jeśli spojrzymy na postawę Vaculika, to możemy dojść do wniosku, że rywalizację na torze wygrywa właśnie Poldem. Żaden zawodnik na tłumiku Kinga nie zapunktował przecież tak dobrze - stwierdził Sajdak.
Niewykluczone, że musi minąć trochę czasu, nim znani zawodnicy zaufają tłumikowi konstrukcji Demskiego. Widać to choćby na przykładzie Emila Sajfutdinowa, który stwierdził, iż woli urządzenie od sprawdzonego producenta, za jaki uchodzi King. - To prawda, jest to znana marka, a Poldem, przynajmniej na razie, nie. Zawodnicy powinni jednak odpowiedzieć sobie na jedno pytanie. Czy lepiej używać coś, co znamy i wyciągnęliśmy już z tego maksimum, czy też postawić na Poldem, gdzie wiele rzeczy pozostaje jeszcze do odkrycia - podsumował Sajdak.
PGE Ekstraliga: Najlepszy wynik zrobiono na Poldemie
Mechanik, Dariusz Sajdak przyznaje, że większość ekstraligowych zawodników rozpoczęła sezon na tłumiku Kinga. Najlepszy indywidualny wynik osiągnął jednak Martin Vaculik, startujący na Poldemie.