SPAR Falubaz Zielona Góra vs. KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa: pomeczowe Hop-Bęc

KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa w niedzielę został dosłownie znokautowany przez drużynę SPAR Falubazu Zielona Góra. Lwy przegrały w Winnym Grodzie 21:69.

[bullet=hop.jpg] Hop:
Mirosław Jabłoński

Jedyny zawodnik KantorOnline Viperprint Włókniarza Częstochowa, który był w stanie wygrać indywidualnie bieg. Co prawda 29-latek słabo spisał się w pierwszej fazie zawodów, lecz w kolejnych gonitwach odnalazł odpowiednie ustawienia sprzętu na zielonogórski tor, czego dowodem jest minięcie na dystansie Aleksandra Łoktajewa czy Piotra Protasiewicza. Łącznie Jabłoński uzbierał 12 punktów i był rzecz jasna liderem Lwów w Zielonej Górze.

[ad=rectangle]

Borys Miturski

Dlaczego w zestawieniu Hop-Bęc znalazł się Borys Miturski, skoro zdobył tylko trzy punkty? Wszystko z powodu skutecznej akcji 25-latka w jego pierwszym starcie, kiedy to stoczył świetną walkę z Aleksandrem Łoktajewem o drugą pozycję i dość niespodziewanie wyszedł z niej zwycięsko. Dla zawodnika, który miał dwuletnią przerwę od ścigania w spotkaniach ligowych, wyprzedzenie utalentowanego Rosjanina to spory sukces.

Zawodnicy SPAR Falubazu Zielona Góra

Trzeba jasno powiedzieć, że gospodarze w niedzielę nie mieli wymagających rywali. Częstochowianie z czterema juniorami w składzie, byli o klasę słabsi od zielonogórzan. Mimo tego podopieczni Rafała Dobruckiego w kilku gonitwach pokazywali klasę, kiedy po przegranym starcie znajdywali skuteczny sposób na minięcie przeciwników. Słowa pochwały należą się między innymi zielonogórskim młodzieżowcom.

[bullet=bec.jpg] Bęc:
Skład KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa

O problemach Lwów wiadomo już od długiego czasu. Z powodu oszczędności częstochowscy działacze wysłali do Zielonej Góry niezwykle słaby skład, w którym dominowali młodzieżowcy. Właśnie z tego powodu niedzielne spotkanie było po prostu nudne i niekorzystnie wpłynęło na wizerunek ENEA Ekstraligi.
[event_poll=25243]

Źródło artykułu: