Krystian Pieszczek: Nie jest powiedziane, że spadniemy

Obecnie, na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej Enea Ekstraligi, gdańskie Wybrzeże zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Nadziei na utrzymanie w elicie nie traci jednak Krystian Pieszczek.

Młodzieżowiec beniaminka wierzy bowiem w to, że jego zespół zdoła powalczyć w najbliższym wyjazdowym meczu w Częstochowie. Niedzielne starcie zapowiada się tym ciekawiej, że KantorOnline Viperprint Włókniarz, podobnie jak Renault Zdunek Wybrzeże, ma w swoim dorobku cztery punkty.
[ad=rectangle]
- Sytuacja naszego zespołu jest taka, a nie inna i trudno mi się na ten temat wypowiadać. Wiem jednak, że nie jest wcale powiedziane, że spadniemy z Ekstraligi. Wciąż mamy szansę w niej pozostać, a najważniejsze wydaje mi się najbliższe spotkanie w Częstochowie. Musimy w nim powalczyć o zwycięstwo - ocenił Krystian Pieszczek w rozmowie z naszym portalem.

Gdańszczanom nie daje się jednak większych szans na sukces w Częstochowie, tym bardziej, że przed tygodniem zostali rozbici na własnym torze przez gorzowian (27:63). Do składu Wybrzeża wrócić ma jednak Thomas H. Jonasson, a zdolny do jazdy będzie też Pieszczek, który pauzował w ostatnich dniach z powodu urazu ręki. - Nie chciałbym opuścić tak ważnego spotkania. Liczę, że wraz z kolegami uda nam się powalczyć o dobry wynik - podkreślił młodzieżowiec beniaminka Enea Ekstraligi.

Oprócz meczu w Częstochowie gdańszczan czeka jeszcze spotkanie na własnym torze z tarnowską Unią i wyjazd na Motoarenę do Torunia.

Źródło artykułu: