Miesięczna przerwa w rozgrywkach to nowość w polskim żużlu. Dla starszych zawodników to oznacza, że będą musieli skupić się wyłącznie na startach indywidualnych bądź w ligach zagranicznych, bo na szczęście młodzieżowcy mają zaplanowanych kilka indywidualnych imprez. Trener Jacek Woźniak oznajmił, że postara się zorganizować dla swoich jeźdźców jakieś treningi bądź sparingi.
[ad=rectangle]
Ponadto na stadionie przy ulicy Sportowej w tym miesiącu kibiców czekają przynajmniej dwie imprezy. 10 lipca zaplanowano półfinał Indywidualnych Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Natomiast na przełomie lipca i sierpnia odbędzie się nad Brdą baraż i finał Drużynowego Pucharu Świata, ale już bez miejscowych zawodników. Najskuteczniejszy w lidze Szymon Woźniak nie dostał powołania od Marka Cieślaka do dorosłej reprezentacji Polski.
- W mojej drużynie największy problem mają Mateusz Szczepaniak, Robert Kościecha i Marcin Jędrzejewski, którzy poza ligą nie mają wielu okazji do jakichkolwiek startów. Dlatego przez ten miesiąc trzeba będzie pomyśleć i coś im zorganizować. Będzie to trening punktowany lub zawody towarzyskie - uważa trener Jacek Woźniak.
Na szczęście trochę lepiej ma się sprawa z obcokrajowcami, którzy mają zaplanowane jazdy w swoich rodzimych ligach. - Hans Andersen, Lasse Bjerre i Patrick Hougaard jeżdżą na co dzień w lidze duńskiej, szwedzkiej i angielskiej, więc im jazdy nie powinno zabraknąć. Nasi juniorzy także nie będą narzekać, bo pomimo przerwy w lidze, czeka na nich kilka imprez indywidualnych. We wtorek mamy pary w Krakowie, potem półfinał MIMP w Bydgoszczy, eliminacje Brązowego Kasku, a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze Pomorska Liga Młodzieżowa. W lipcu odpoczynku więc nie będzie - zakończył Woźniak.
A po co?
Szkoda kasy podatników. Niech za własne jeżdżą polonistki.
Buhahahahahahahaha.