Mecz w Rzeszowie niezagrożony. Ślączka: Tor przyjmuje dużo wody

Aura w stolicy Podkarpacia od kilkudziesięciu godzin nie napawa optymizmem. Trener PGE Marmy Rzeszów twierdzi jednak, że niedzielne spotkanie odbędzie się zgodnie z planem.

- Ten tor przyjmuje dużo wody, także musiałyby być naprawdę spore opady, by nie nadawał się on do jazdy. Zrobimy wszystko, żeby mecz się odbył. Wiadomo, że w przypadku przełożenie spotkania, koszty ponoszą obie strony. Nic nie kombinujemy, staramy się przygotować dobry i bezpieczny tor, aby stworzyć dobre widowisko - twierdzi Janusz Ślączka.

[ad=rectangle]

Trener PGE Marmy Rzeszów odniósł się również do Chris Harrisa i Dawida Stachyry - byłych zawodników "Żurawi", którzy obecnie zdobywają punkty dla ŻKS ROW Rybnik.

Myślę, że znajomość toru jest pewnym atutem. Geometria się nie zmieniła, ale minęło już kilka lat odkąd tu startowali. To nie są już te silniki i ta sama nawierzchnia. Czasem dobrze jest nie trenować, puścić sprzęgło i od razu "przypasuje", a innym razem można szukać cały mecz i nie znaleźć - zakończył Ślączka.

Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: