Powtórzony bieg w Gorzowie po jego zakończeniu. "Słuszna decyzja sędziego"

Sędzia Leszek Demski nakazał powtórzenie biegu po jego zakończeniu. Arbiter wykorzystał nowy zapis w regulaminie. Czy była to słuszna decyzja w meczu Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno?

Dziewiąta gonitwa biegu Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno. Taśma przy krawężniku poszła, przy zewnętrznych polach nieco została. Krzysztof Kasprzak po przejechaniu kilkunastu metrów obejrzał się. - Po starcie się obejrzałem, bo zahaczyłem daszkiem, Przemek Pawlicki chyba też, i zastanawiałem się czy sędzia przerwie od razu - komentował "Kasper".

Sędzia Leszek Demski nie przerwał wyścigu. Zawodnicy dojechali do mety, bieg zakończył się zwycięstwem Stali 5:1, a po przejechaniu linii mety Przemysław Pawlicki zdecydowanym gestem dawał do zrozumienia, że bieg powinien zostać przerwany.

Wszyscy żużlowcy byli już w parkingu, gdy arbiter nakazał powtórzenie wyścigu. Leszek Demski po obejrzeniu telewizyjnych powtórek skorzystał z nowego zapisu w regulaminie:

Art. 60.
6. W przypadku stwierdzenia przez sędziego wadliwego działania maszyny startowej podczas startu do biegu, sędzia może do czasu rozpoczęcia następnego biegu zarządzić powtórzenie biegu nawet po jego zakończeniu.


- To nowy przepis. Sędzia widzi taśmę prostopadle i dlatego wykorzystał ten przepis regulaminowy i powtórzył bieg. Takie rzeczy będą się pewnie dziać przez niedyspozycję maszyny startowej - przyznał po meczu Piotr Paluch, szkoleniowiec gorzowian. - Dobrze, że sędzia to zauważył. Zgłaszaliśmy od razu, że taśma idzie nierówno - mówił Roman Jankowski, trener Fogo Unii.

Starszy z braci Pawlickich stwierdził, że arbiter podjął słuszną decyzję. - Z Krzychem zamknąłem po starcie na chwilę gaz, spojrzeliśmy się na siebie i nie wiedzieliśmy o co chodzi. Z lewej strony taśma poszła dużo szybciej. Jechaliśmy do końca, bo nie wiedzieliśmy czy sędzia widział. Słuszną decyzję podjął arbiter powtarzając ten wyścig, bo taśma poszła naprawdę krzywo, a w takich sytuacjach jest problem, żeby kogoś dogonić - powiedział.

Piotr Pawlicki, który oglądał ten wyścig w parkingu, również zgadza się z decyzją. - Od razu po starcie widziałem, że taśma krzywo poszła. Bardzo duże oklaski dla sędziego, że ten bieg powtórzył. Byłoby trochę niesprawiedliwe gdyby ten bieg był zaliczony. Nikt nie jest alfą i omegą i myślę, że sędzia z góry nie widzi czy taśma idzie krzywo czy nie - odparł.

Pierwsze podejście do dziewiątego biegu wygrał Piotr Świderski, ale jego radość nie trwała długo. - Nie wiedziałem co było powodem powtórzenia biegu. Dla mnie było ważne, że musimy jechać jeszcze raz ten sam wyścig - przyznał po meczu. - Sędzia tak zadecydował i nie chcę oceniać. Taśma poszła nierówno i miał prawo powtórzyć - skwitował Krzysztof Kasprzak.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[event_poll=25168]

Komentarze (119)
Paweł P
22.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli chodzi o samą istotę przerwania,to decyzja była słuszna,karygodne było to,że nastąpiła ona jak już wydawało się że jest pozamiatane i zawodnicy zjechali do parkingu.Owszem taśma ewidentni Czytaj całość
avatar
corrado
21.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POWTÓRKA, A INTERPRETACJA PRZEZ SĘDZIEGO
Tydzień temu wykluczono KK we Wrocku podobno za faul na Janowskim.
Dzisiaj gdy zobaczyłem mecz Sparty z Troluniem to... jak traktowac "czyste" zagranie
Czytaj całość
avatar
rjazdzikowski
21.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ludzie bycie sędzią to ogromna odpowiedzialność ! To o czym my mówimy jak można to CAŁYM biegu dopiero zobaczyć że taśma poszła nie równo ! Szok ! 
avatar
FIS-64
21.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Decyzja sędziego jak najbardziej słuszna. Bardziej mnie martwi brak równowagi w ostrzeżeniach bo jak porównać ostrzeżenie słuszne Pawlickiego z ostrzeżeniem (nie pamietam juz kogo) za nierówny Czytaj całość
avatar
Byczy kibic Unii Leszno
21.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zapraszam na mojego blooga. Zapowiedź i typy 1 kolejki ekstraligi. http://www.sportowefakty.pl/kibice/36521/blog/4978/zapowiedz-meczy-i-typy-2-kolejki-enea-ekstraligi