Od poniedziałku przedstawiciele zarządcy gdańskiego obiektu - MOSiR-u Gdańsk rozpoczęli montaż dmuchanych band. Tor również wygląda coraz lepiej, jednak nie oznacza to, że zawodnicy lada dzień wyjadą na tor. - Pogoda tutaj nic nie zmienia. Mamy określony plan. Teraz wyjechaliśmy na obóz do Szklarskiej Poręby, a poza montażem dmuchanych band, słońce musi osuszyć na tor. Nasz stadion jest tak położony, że pierwszy łuk jest na północy, a drugi na południu. Z tego względu ten pierwszy późno wysycha. Jednorazowe wyjścia na tor mnie nie interesują. Musi być on odpowiednio przygotowany do ciągłych treningów - powiedział Stanisław Chomski.
Kiedy więc żużlowcy znad morza rozpoczną treningi u siebie? - Tor jest dostępny od 10 marca. Wtedy też spodziewamy się gotowości sprzętowej i treningowej. Wszystko zależy od warunków, jednak już w połowie marca wszyscy powinni się u nas stawić. Między innymi Fredrik Lindgren uczestniczy już w procesie treningowym, zawodnicy szukają różnych rozwiązań i będą się u nas sukcesywnie pojawiać - wyjaśnił trener Wybrzeża Gdańsk.
Gdańska drużyna po podpisaniu aneksu finansowego przez Krystiana Pieszczka ma w składzie wielu młodzieżowców. Dwaj z nich - Kamil Matyjas i Aureliusz Bieliński mają zostać wypożyczeni do Orła Łódź. - To prawda, były różne zapytania ze strony innych klubów. Zawodnicy muszą być odpowiednio przygotowani i muszę mieć pewność, że będą jeździć. Są też regionalne ligi dla najmłodszych i mam nadzieję, że będą one funkcjonować lepiej, niż w ubiegłych latach - wyraził nadzieję Chomski.
Wybrzeże wyjedzie na tor około 10 marca, dwaj juniorzy mają być wypożyczeni do Orła
W przeciwieństwie do ubiegłego roku, pogoda wyraźnie sprzyja żużlowcom. Nie inaczej jest w Gdańsku, gdzie już zaczęto montować dmuchane bandy. Na wyjazd na tor trzeba będzie jednak poczekać.
Źródło artykułu: