1 
Po raz ostatni Peter Ljung startował w brytyjskiej Elite League w sezonie 2011, kiedy to zdobywał punkty dla The Lakeside Hammers. Wcześniej szwedzki żużlowiec związany był także z Eastbourne Eagles, Reading Racers i Swindon Robins. Problemy ze znalezieniem pracodawcy w polskiej lidze sprawiły, że Ljung podpisał kontrakt na starty w Wielkiej Brytanii.
Ljung związał się umową z Leicester Lions. Działacze Lwów zdecydowali zimą o przeniesieniu klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej i potrzebowali zawodników ze sporym doświadczeniem w Elite League, dlatego Szwed był idealnym wyborem. - Myślałem o powrocie na Wyspy od pewnego czasu i jestem niezwykle podekscytowany faktem, że biorę udział w tej przygodzie z Leicester. Mamy tutaj nowy tor i jest szansa, że będzie naszym sporym atutem, bo nie wszyscy zawodnicy mieli okazję na nim jeździć. Forma w meczach domowych jest jednym z najważniejszych czynników w lidze i jeśli będziemy wygrywać spotkania u siebie, to powinniśmy utrzymać się w górnej części tabeli. Ponadto tor w Leicester będzie zawsze dostępny do treningów, gdybyśmy musieli załatwić jakieś problemy związane ze sprzętem - powiedział szwedzki żużlowiec.
31-letni Szwed będzie w tym sezonie jednym z najstarszych zawodników w kadrze Lwów, w której znaleźli się także Mads Korneliussen, Jason Doyle czy Patrick Hougaard. - Moim celem jest robić to, czego wszyscy ode mnie oczekują. Jeśli jako starszy zawodnik, mogę pomóc młodszym chłopakom z drużyny, to zrobię to. Ich punkty są równie ważne, jak te zdobywa przez bardziej doświadczonych żużlowców. Jeśli niedoświadczony zawodnik zdobędzie punkt, to znaczy, że my jako starsi żużlowcy mamy do zdobycia punkt mniej. Dlatego gdy tylko ktoś będzie potrzebował rady, otrzyma ją - zapewnił Ljung.
W sezonie 2014 Szweda zobaczymy także w Polskiej Lidze Żużlowej, gdzie reprezentować będzie barwy PGE Marmy Rzeszów.
Czy Peter Ljung dobrze postąpił wracając do Elite League? 
