98 
We wtorek informowaliśmy, że żużlowcem tym najprawdopodobniej będzie Antonio Lindbaeck, a w rozmowie z lodz.sport.pl doniesienia te potwierdził Witold Skrzydlewski. - Miała być to tajemnica, ale jak już się wydało, to mogę tylko zaprosić na wtorek, kiedy Antonio oficjalnie zostanie zaprezentowany - powiedział prezes Orła Łódź. Działacze liczą, że reprezentant Szwecji będzie takim liderem drużyny, jakim kiedyś był Sam Ermolenko, który w Łodzi jeździł w latach 1995-1996 i 1999-2000.
Urodzony 5 maja 1985 roku w Rio de Janeiro żużlowiec, w polskiej lidze ściga się od 2005 roku. Reprezentował już barwy zespołów z Wrocławia (2005), Częstochowy (2007), Rybnika (2008, 2011), Bydgoszczy (2009-2010) oraz Gniezna (2012-2013). Miniony sezon dla "Toninho" nie był udany. Słabo jeździł zarówno w Grand Prix, jak i na torach Enea Ekstraligi. Dużo lepiej spisywał się w latach 2011-2012, kiedy rywalizował właśnie w I lidze, a rozgrywki kończył ze średnią bieg. 2,397 i 2,153.
W kadrze Orła póki co znajdują się sami obcokrajowcy - Rene Bach, Jason Doyle, Nike Lunna i Mathias Schultz. W przyszłym tygodniu oprócz Lindbaecka, ogłoszone zostaną także nazwiska dwóch krajowych seniorów. W tym gronie zabraknąć może Jakuba Jamroga, który w tym roku zdobywał punkty dla Orła, ale teraz ma ofertę m.in. od PGE Marmy Rzeszów. - Płakać nie będziemy. Przygotowujemy się do nowego sezonu. Chcemy w nim walczyć o pierwszą czwórkę i zrobić innym psikusa - przyznał niedawno Witold Skrzydlewski w rozmowie ze SportoweFakty.
Przypomnijmy, że Skrzydlewski funkcję sternika Orła piastuje dopiero od niedawna. Decyzja głównego sponsora klubu o zostaniu prezesem podyktowana była rozmowami z miastem na temat budowy nowego stadionu. - Uważam, że stadion będzie budowany już w 2015 roku. To jest główny czynnik, który sprawił, że postanowiłem stanąć na czele klubu i być jego prezesem - tłumaczy Skrzydlewski.
Źródło: lodz.sport.pl / inf. własna
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
na Instagramie 
na Facebooku 
