Grand Prix Słowenii oczami Krzysztofa Cegielskiego

W sobotę na torze w Krsko zostanie rozegrane Grand Prix Słowenii. Jak w turnieju poradzą sobie reprezentanci Polski? Wyniki zawodów wytypował Krzysztof Cegielski.

- Tai Woffinden pod nieobecność Emila ma wielką szansę, by zrobić zdecydowany krok do tytułu. Ten sezon pokazuje jednak, że sytuacje, które są oczywiste, czasami kończą się nieco inaczej. Woffinden musi spokojnie podchodzić do kolejnych turniejach i chyba nieco oszczędzać swoje zdrowie. W Grand Prix mało kogo omijają kontuzje. Ten zawodnik ma przed sobą jeszcze trochę startów - zwłaszcza w lidze angielskiej. Kiedy patrzy na to, co przytrafiło się jego kolegom, to pewnie ma gdzieś z tyłu głowy, że musi dotrwać do końca. Mam wrażenie, że tytuł zdobędzie ten, który dotrwa i będzie jeździć na wysokim poziomie. Z tym drugim warunkiem jest wbrew pozorom łatwiej niż z pierwszym. Tak czy inaczej, sytuacja rozwija się korzystnie dla Woffindena. Może skorzystać na problemach Emila i pewnie to zrobi. Nie jest może w jakiejś wyśmienitej formie. Jego motocykle nie są już tak szybkie jak wcześniej, ale wystarczająco dobre, by zdobywać wiele punktów w Grand Prix. Przeciwników ma jednak godnych. Dla atakujących z tyłu, czyli Hampela, Iversena, Hancocka, Pedersena, sytuacja również zrobiła się bardzo dogodna. Oni będą starali się walczyć o medale. Mam nadzieję, że Emil Sajfutdinow wróci na kolejny turniej Grand Prix, skoro teraz niewiele brakowało, by tak się stało - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.

Emil Sajfutdinow może wrócić już do ścigania podczas Grand Prix Skandynawii, które zostanie rozegrane na torze w Sztokholmie. Gdyby tak się stało, wcale nie jest przesądzone, że Rosjanin z powodu jednej absencji wypadnie z walki o tytuł mistrza świata. - Wydaje mi się, że w przypadku tylko jednej nieobecności Emil powalczy nie tylko o srebrny lub brązowy medal, ale także o złoto. Wszystko będzie zależeć oczywiście od tego, z jakim skutkiem będzie startować Tai Woffinden. Wszystko zmienia się tak szybko, że wielu rzeczy możemy się spodziewać - nawet tego, że mimo problemów Emil będzie w dalszym ciągu walczyć o złoto. Jego jedna absencja powoduje jeszcze więcej zamieszania w czołówce. Zawodnicy atakujący z tyłu będą zbliżać się do Rosjanina i sytuacja będzie jeszcze bardziej interesująca. Czterech, a może nawet pięciu zawodników poczuje, że może zawalczyć o srebrny medal. Emocji powinno być coraz więcej - ocenia Cegielski.

Turniej w Krsko będzie ważny dla Jarosława Hampela, który walczy w tym sezonie o jeden z medali. Polscy kibice liczą również na lepszą jazdę Tomasza Golloba, który świetnie zaprezentował się w pierwszym półfinale ENEA Ekstraligi. - Każdy z Polaków ma swoje priorytety i inaczej podchodzi do jazdy w Grand Prix. Krzysiek Kasprzak już chyba bez większych szans na ósemkę, co już nie ma dla niego teraz większego znaczenia. Będzie chciał się pokazać z dobrej strony dla własnego samopoczucia i swoich kibiców. Tomek Gollob mam wrażenie, że podchodzi do tego podobnie i też nie ma już jakiegoś większego ciśnienia. Walczy o pierwszą ósemkę, ale nie widać, żeby był to dla niego priorytet. Odbywa się to raczej na zasadzie, że jak się uda, to będzie. Mam wrażenie, że Tomek przeanalizuje ten cały rok i będzie myślał, co dalej z Grand Prix. Jarek Hampel walczy o medal. Na nim jest największe ciśnienie. Przeciwnicy, którzy są obok niego, też są w bardzo dobrej dyspozycji - Iversen, Pedersen i Hancock, który w ostatnim czasie w mojej ocenie startuje najlepiej z tych zawodników. Rywalizacja pomiędzy tymi żużlowcami będzie bardzo ostra - zakończył Cegielski.

Kolejność Grand Prix Słowenii według Krzysztofa Cegielskiego:

1. Greg Hancock 
2. Niels Kristian Iversen 
3. Jarosław Hampel 
4. Tai Woffinden 
...
5. Tomasz Gollob 
8. Krzysztof Kasprzak

Źródło artykułu: