Jest mi po prostu wstyd - wypowiedzi po meczu Betard Sparta Wrocław - Dospel Włókniarz Częstochowa

Betard Sparta Wrocław bardzo wysoko wygrała na swoim torze z Dospel Włókniarzem Częstochowa. Jak to spotkanie ocenili przedstawiciele obu drużyn?

Jarosław Dymek (menedżer Dospel Włókniarza Częstochowa): Dostaliśmy konkretny łomot. W najczarniejszych snach nie spodziewałbym się, że nasza drużyna ledwo wyjdzie z trzydziestki. Bardzo ciężko cokolwiek mówić po takim meczu. Dzisiaj się wstydzę. Wstydzę się za siebie, za drużynę za wszystko. Przecież jeździ się dla kibiców. Kto chce przegrywać w taki wysoki sposób? Przegrać z twarzą to jest inna historia, a dzisiaj wyjść z twarzą jest bardzo ciężko. Starty u nas są niesamowitą bolączką. Z tego co widzę, bez względu na to gdzie jeździmy stanowią one ogromny problem. Nie wiem, może zawodnicy mają jakąś zadyszkę, może potrzebują też odpoczynku. Jeśli jednak przegrywa się tak wysoko na torze, gdzie 80% sukcesu stanowi wyjście ze startu to z czym tutaj wychodzić do ludzi? Nie mam po prostu słów. Blamaż i tyle. Gratuluję oczywiście ekipie wrocławskiej, pokazali się dzisiaj naprawdę z bardzo dobrej strony.

Grigorij Łaguta (kapitan Dospel Włókniarza Częstochowa): Nie myślałem, że w tym meczu będzie aż tak ciężko. Na początku było całkiem dobrze, ale potem coraz gorzej. Coś zaczęło się psuć w motocyklach, szukaliśmy rozwiązania, zmienialiśmy, ale nie przyniosło to rezultatu. Tor też chyba dzisiaj mi nie pasował. Wiem doskonale, że osiem punktów w sześciu biegach to bardzo mało, ale cóż pozostaje tylko pogratulować gospodarzom.

Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news

{"id":"","title":""}

Piotr Baron (menedżer Betard Sparty Wrocław): Na początku chciałbym podziękować chłopakom z Częstochowy. Myśleliśmy, że spotkanie przebiegnie nieco inaczej. Wynik mówi może co innego, ale częstochowianie stawiali duży opór. Był to dla nas bardzo ciężki mecz. Moim chłopakom chciałbym również bardzo podziękować. Pojechali dzisiaj wszyscy doskonale. O taki team własnie nam chodzi, żeby drużyna była wyrównana. Osobiście cieszę się, że mogę pracować z takimi ludźmi. Pokazują, że mają serce i że żużel dzięki nim jest naprawdę piękny. Mieliśmy co prawda troszkę czasu, żeby potrenować i dobrze się przygotować. Jak widać warto było, bo wszystko to przyniosło zamierzony rezultat.

Troy Batchelor (zawodnik Betard Sparty Wrocław): Bardzo się cieszę z takiego rezultatu. Po ostatnim zwycięstwie w Lesznie byliśmy bardzo pozytywnie nastawieni do tego spotkania. Cała drużyna dzisiaj pojechała znakomicie. Nie było słabych punktów począwszy od juniorów. Tomek Jędrzejak wrócił też do wysokiej formy. Na pewno po takim zwycięstwie wszyscy czujemy się znacznie lepiej, bardziej komfortowo. Wszystkim nam było tego potrzeba.

Komentarze (46)
avatar
joe screen
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W niedzielny poranek spojrzałem w niebo i pomyślałem może by tak wybrać się do Wrocławia. Jednak zostałem w domu. Jakaż to była dobra decyzja. Wynik meczu - dramat. Nie może być tak że w drużyn Czytaj całość
avatar
Gdańsk Racing
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Częstochowa powinna po tym meczu zapaść się na tydzień pod Jasną Górę i przemyśleć za co biorą pieniądze. 
avatar
Penhal
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To że możecie przegrać w Wrocławiu to było wiadomo.Ale TYLE???? 
avatar
Se7en
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Piotr Baron - Wynik mówi może co innego, ale częstochowianie stawiali duży opór. Był to dla nas bardzo ciężki mecz.
hahah no napewnoo 58:32 
avatar
banderas
27.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zadymek to ma takie pojęcie o treningu jak ja o operacji na otwartym mózgu.Trenera potrzeba TRENERA.Ps.nie piszcie że jest Drabik proszę.