Greg Hancock: Myślałem, że wszystko jest ok

Po krótkiej przerwie na żużlowe tory powraca [tag=2700]Greg Hancock[/tag]. Amerykanin zapowiada, że w Pradze z jego zdrowiem będzie o wiele lepiej niż w Goeteborgu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Przed Goeteborgiem myślałem, że wszystko jest ok. Po pierwszym treningu zdałem sobie jednak sprawę, że nie jest tak dobrze. Podczas zawodów zapłaciłem cenę za zbyt szybki powrót. Kiedy działa adrenalina wierzysz, że wszystko jest w porządku, jednak przed kolejne kilka dni byłem bardzo obolały i musiałem odpocząć. Teraz mijają dwa tygodnie. Wczoraj wznowiłem treningi i czułem się bardzo dobrze - powiedział w rozmowie ze speedwaygp.com.

Amerykanin przez kontuzję, która była skutkiem upadku w meczu Enea Ekstraligi, opuścił jedno spotkanie ligi polskiej oraz inaugurację szwedzkiej Elitserien. - Przez ostatnie 2 tygodnie codziennie miałem 2 sesje rehabilitacyjne - masaże i sporo innych. Teraz wszystko jest na dobrej drodze. Na pewno nie będę czuł się tak niekomfortowo, jak w Goeteborgu. Cieszę się, że mam 8 punktów - to ważne. Musimy unikać zer, kiedy tylko się da - zapewnił.

Hancock odniósł się również do postawy Nickiego Pedersena, który wystapi na Markecie pomimo złamanej ręki. - Nicki ma dobry rok i nie chce stracić szansy na zdobycie tytułu. Jest bardzo dzielny robiąc to, co robi - zakończył.

źródło: speedwaygp.com

Źródło artykułu: