Kenneth Hansen (Speedway Wanda Instal Kraków): To mój pierwszy domowy mecz w Wandzie. Cieszę się ze zwycięstwa i swojego dorobku punktowego. Szkoda było publiczności z powodu słabego przeciwnika, ale ja uważam, że taka jazda też była pożyteczna. Tor był w porządku, panowała świetna atmosfera w drużynie, kibice dopisali, więc wszystko się udało.
Paweł Staszek (Speedway Wanda Instal Kraków): Nie ma czego komentować. Ogólnie rzecz biorąc, "trening" się udał. Najważniejsze, że przejechaliśmy mecz cało, zdrowo i wygraliśmy. Potrenowaliśmy, wyciągniemy wnioski i jedziemy walczyć dalej.
Siergiej Pieleszok (kierownik MIR-u Równe): U nas jest młody skład, zawodnicy ciągle się uczą jazdy na polskich torach, ustawień z jakich powinni korzystać. Na razie jeszcze nie jesteśmy poważnym przeciwnikiem dla polskich klubów, ale myślę, że z każdym meczem możemy jeździć lepiej. Dziękujęmy Polakom za to, że przyjęli nas do swojej ligi. Dla naszych chłopców do dobra szkoła, a na naszym torze będziemy się prezentować jeszcze lepiej.
Tobias Kroner (Speedway Wanda Instal Kraków): Cieszę się, bo znalazłem właściwe ustawienia silnika. To, czego mi w ostatnim meczu brakowało, to zgranie się z nowym sprzętem. Teraz przede mną jeszcze kilka treningów w Niemczech. Mecz był w porządku, jak na otwarcie sezonu. W następnych meczach powinniśmy pójść za ciosem.
Michał Finfa (menedżer Speedway Wandy Instal Kraków): Fajnie, że taki mecz się odbył. Przed nami ciężki maj, dlatego dobrze, że akurat teraz trafił się ten "trening". Młodzieżowcy mogli pojeździć więcej niż zwykle, zapoznać się z nawierzchnią. Teraz skupiam się na meczu w Opolu, który będzie o dużą stawkę.