- Po pierwsze to muszę powiedzieć, że zawsze wierzyłem w Kasprzaka. Po drugie, ten zawodnik ma duży potencjał. Według mnie wcześniej go trochę zepsuł, bo biegał za dużo po klubach. To był jego wielki błąd, bo zawodnik musi mieć pewną stabilizację. Odnoszę wrażenie, że on ją złapał po raz pierwszy właśnie w Gorzowie. Rozmawiałem z nim przed sezonem i po jego zakończeniu. Powiem szczerze, że na koniec rozgrywek to nie był ten Kasprzak, który do nas przyszedł - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.
Prezes honorowy Stali Gorzów uważa, że Kasprzak bardzo dojrzał w ekipie ubiegłorocznego wicemistrza Polski, a także zmienił swoje podejście do uprawiania czarnego sportu. - Kasprzak się zmienił, bo uwierzył w siebie. Szukanie przyczyn niepowodzeń zawsze w sprzęcie jest nieporozumieniem i on chyba to doskonale zrozumiał. Teraz powiedział, że będzie mistrzem w ciągu pięciu lat? Nie musi wcale tyle czekać. Jeżeli będzie ciężko pracować i robić to w podobnym stylu jak Gollob, to może być mistrzem nawet w czasie trzech najbliższych sezonów - przekonuje Komarnicki.
W Stali Gorzów Kasprzak ma być natomiast jednym z liderów. Władysław Komarnicki jest przekonany, że zawodnik nie będzie zawodził na własnym torze, a także w meczach wyjazdowych. - Kasprzak mierzy wysoko, a jeśli tak jest, to powoli musi brać na siebie funkcję lidera. Rozmawiałem z nim i on wie, że musi iść w górę. Ma także świadomość, że wszystko zależy od niego. W tym roku powinien pokazać już swoją wartość w Grand Prix. Uważam, że Kasprzak będzie na koniec sezonu w najlepszej piątce. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Zobaczymy, czy nie zaskoczy do logistyka, bo trzeba mieć naprawdę dobry team, który wszystko trzyma. Jeśli pod tym względem mu wszystko zagra, to może być bardzo dobrze. Poza tym bardzo ważna jest bariera psychologiczna. Kasprzak nie jest zawsze pozytywnie nastawiony na wszystkie tory i musi to w sobie pokonać - zakończył Komarnicki.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
IMS...niemniej w GP bede mu kibicowal bop to Polak i w tym przyp[ad Czytaj całość