Tomasz Gollob jest zdecydowanie najstarszym ze wszystkich kadrowiczów, którzy stawili się na obozie kadry w Zakopanem. Dla niektórych młodych zawodników udział w obozie z ich idolem to duży zaszczyt. - Jeżeli tak jestem odbierany, to bardzo cieszę się z tego. Przybyłem na to zgrupowanie specjalnie z Hiszpanii, żeby pobyć z kadrowiczami przez kilka dni. Po obozie zaraz wracam do Hiszpanii, by dalej jeździć na motocrossie. Takie zgrupowania są potrzebne. Można porozmawiać nie tylko o żużlu. Obóz ma za cel głównie integrację. Tak się stało, że jestem najstarszy w tym gronie, ale pozytywnie odbieram fakt organizowania zgrupowań kadry. Na pewno cementuje to kadrowiczów i wpływa na atmosferę w reprezentacji - powiedział dla SportoweFakty.pl Tomasz Gollob.
Jeszcze kilka dni temu Polak trenował w ciepłej już Hiszpanii na motocrossie, a teraz przebywa w zaśnieżonym i mroźnym Zakopanem. Zapytaliśmy Tomasza Golloba, czy ciężko poradzić sobie z takim szokiem termiczny. - Różnice temperatur są faktycznie spore. Jeszcze kilka dni temu przebywałem w miejscach gdzie było kilkanaście stopni ciepła. W Polsce mamy delikatny mróz. Minimum 15 stopni różnicy, ale jakoś idzie się przyzwyczaić. To normalne, że u nas jeszcze jest zima - wyjaśnia Gollob.
Tomasz Gollob nie kryje, że preferuje każdą formę aktywności ruchowej. - Wszystko robię z przyjemnością. Obojętnie czy trzeba biegać czy jeździć na nartach. Narty nie są mi obce. Deska snowboardowa czy łyżwy podobnie. Są to rzeczy, które nie przeszkadzają mi w życiu. Ze wszystkim sobie poradzę - wyjaśnia czołowy żużlowiec świata.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Gollob do sezonu przygotowuje się swoim sprawdzonym tokiem, mając praktycznie przez całą zimę kontakt z motocyklem. W grudniu ścigał się w zawodach SuperEnduro, a teraz już jeździ na motocrossie. - Przygotowania trwają. Nie można powiedzieć, że jestem na finiszu. Wręcz przeciwnie, one się dopiero rozpoczynają. Początek ścigania się na crossie to dopiero otwarcie długiego ośmiomiesięcznego sezonu. W Hiszpanii jest już praktycznie wiosna. Aura jest zdecydowanie łaskawsza niż u nas i można spokojnie już trenować na crossie. Jeżdżę praktycznie całymi dniami. Poruszam się na motocyklu, przemieszczam się na różne tory. Oprócz jazdy na crossie, biegam i ćwiczę. Przygotowuję się w Hiszpanii, gdzie zresztą wracam zaraz po zgrupowaniu kadry - wyjaśnia uczestnik cyklu Grand Prix.
Właśnie z uwagi na wczesny start cyklu Grand Prix Tomasz Gollob tylko jeszcze przez niespełna dwa tygodnie będzie trenował na południu Europy. - Do końca lutego będę przebywał w Hiszpanii, po czym wrócę do kraju i będę już starał się trenować na torze żużlowym, tak by do Auckland wylecieć jak najlepiej przygotowanym. Jeśli chodzi o kwestie logistyczne związane z wylotem do Nowej Zelandii jesteśmy jeszcze w trakcie kompletowania wszystkich niezbędnych spraw. Jest już jednak blisko - kończy nasz rozmówca.
Dodajmy, że Tomasz Gollob żywo zabierał głos w dyskusji dotyczącej kwestii obowiązkowych ubezpieczeń. Podczas spotkania z przedstawicielami ubezpieczyciela zadawał najwięcej pytań i analizował różne przypadki, które mogą spotkać żużlowca. Oficjalnie na temat ubezpieczeń Tomasz Gollob nie chce się jednak wypowiadać.
Bez Tomasza Golloba zgrupowanie kadry byłoby z pewnością uboższe. Nie bez kozery jest on uważany za ikonę żużla i zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnego żużlowca w kraju. To właśnie Gollob jest najbardziej rozchwytywany przez dziennikarzy. W Zakopanem pojawiła się m.in. ekipa NSport, która przygotowuje specjalny reportaż z obozu kadrowiczów.