Witold Skrzydlewski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przyznał, że przyszłość Orła Łódź rozstrzygnie się w przyszłym tygodniu, a możliwe są trzy opcje dotyczące tego, co dalej będzie z czarnym sportem w Łodzi.
- Są trzy opcje. Każda z nich tak samo prawdopodobna. Pierwsza z nich jest optymistyczna. Do wtorku ma bowiem określić się poważny przedsiębiorca, który jest zainteresowany klubem. Drugie rozwiązanie, to odstąpienie licencji i miejsca w I Lidze innemu klubowi. Ostatnie rozwiązanie będzie znane 9 stycznia, kiedy dojdzie do walnego zgromadzenia, na którym zostanie podjęta decyzja dotycząca klubu. Chciałbym zaznaczyć, że rodzina Skrzydlewskich jest w stanie zaoferować 100 tysięcy zł. w ramach sponsorowania oraz pokryć koszty utrzymania stadionu i udostępnić biura dla pracowników. Chcę również powiedzieć, że żadna osoba zajmująca jakiekolwiek stanowisko w klubie nie była opłacana z pieniędzy klubu. Całkowite wynagrodzenie pokrywałem prywatnie - powiedział Skrzydlewski.
Jest zatem szansa, że dla łódzkich kibiców wszystko skończy się szczęśliwie. Trzeba jednak poczekać na rozwój wypadków i to czy wspomniany przedsiębiorca zdecyduje się na pomoc Orłowi. Nie poinformowano o jaki drugoligowy klub może chodzić w przypadku odstąpienia licencji, jednak być może jest nim ŻKS ROW Rybnik.
Przypomnijmy, że prowadzona jest także przez klub sprzedaż "cegiełek", które mają na celu pomoc zespołowi. Każda taka cegiełka to symboliczny koszt 20 zł. Akcja ma na celu danie możliwości wszystkim kibicom żużla wsparcia Orła i pomoc w tych ciężkich chwilach.
Mylisz się pisząc -Według mnie t Czytaj całość