W zeszłym tygodniu informowaliśmy o wstępnym kalendarzu cyklu Grand Prix na 2013 rok. Jedyną niewiadomą było, gdzie rozegrany zostanie turniej 7 września.
Rozważane były dwie kandydatury - słoweńskiego Krsko, gdzie ostatnia runda odbyła się w 2009 roku, oraz chorwackiego Gorican, gdzie żużlowcy rywalizowali przez trzy ostatnie sezony.
W Chorwacji żużel zaczął się rozwijać, to zrezygnowali z GP...
Tim
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i znowu kiszenie się we własnym sosie.Zapewne Nowa Zelandia z powodu kosztów długo się nie utrzyma, a to będzie wyraźny krok do tyłu.Sporty motorowe, które nie są obecne we wszystkich regionMają pod nosem Togliatti z najpiękniejszym stadionem żużlowym świata, gdzie zainteresowanie żużlem jest niesamowite.Na niedawnym meczu Polska-Rosja było ponad 20tys(nadkomplet),ubiegłorocznych DMŚJ 18tys., a w lidze rosyjskiej też są tłumy. W GP Nowej Zelandii 2012 komplet na trybunach to jest 15tys., w GP Australii w 2001 ponad 45tys ludzi! Z powodów promocyjnych i potencjalnych przyszłych sponsorów żużel nie może się zamykać na kilka krajów Europy zwłaszcza , że teraz tam kasy nie ma i jak słusznie się mówi Polska utrzymuje cały światowy speedway.Przykład Monstera tu jest dobitny. Nie można dopuścić do zniknięcia z kalendarza Nowej Zelandii z powodu kosztów tak jak GP Niemiec w Gelsenkirchen.Konieczne jest dołączenie Rosji i Australii i rozegrać GP tydzień po tygodniu jeszcze przed rozpoczęciem polskiej ligi i w ten sposób podzielić koszty.Trybuny na bank były by pełne przy 15 tys. stadionach. W dalekiej przyszłości można pomyśleć o GP USA i Argentyny z powodu kosztów zorganizowanych razem np.na przełomie października i listopada.Amerykanie lubią sporty motorowe i co ważne drugorzędne serie wyścigowe znane tylko im ściągają tłumy.W Argentynie jest tak naprawdę tylko Bahia Blanca, ale tam też na żużel chodzą tłumy.Ale USA i Argentyna biorąc pod uwagę BSI to daleka przyszłość. Ale po ogłoszeniu takiego kalendarza na rok 2013 trudno uwierzyć, że BSI zejdzie z kosztów za licencję organizacyjną w przyszłości dla krajów z poza Europy.Obawiam się , że żużel czeka nie ciekawa przyszłość tym bardziej , że szykuje się druga wojna tłumikowa w 2015 roku, co dodatkowo zwiększy koszty żużlowców.Poza tym od kilu lat czuć słabsze zainteresowanie żużlem poza Polską. Czytaj całość
DamianCKM
23.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i w sumie dobrze, dawno nie było a ciągle w tym samym miejscu też nie dobrze.
baraboszkin
23.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...mial w tym roku awansowac do GP w challenge'u na wlasnym torze pavlic i nie awansowal, wszedl zato zagar i tym samym GP zamiast w gorican w przyszlym roku bedzie w krsko, jakby bylo odwrotniCzytaj całość
yes
23.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To wszystko jest interes. Zmieniają się państwa, miasta (tory). Jest różne zainteresowanie. Nie może być równego traktowania państw - bo imprezy powinny być dochodowe i robione pod swoich kibicCzytaj całość
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką
Z powodów promocyjnych i potencjalnych przyszłych sponsorów żużel nie może się zamykać na kilka krajów Europy zwłaszcza , że teraz tam kasy nie ma i jak słusznie się mówi Polska utrzymuje cały światowy speedway.Przykład Monstera tu jest dobitny. Nie można dopuścić do zniknięcia z kalendarza Nowej Zelandii z powodu kosztów tak jak GP Niemiec w Gelsenkirchen.Konieczne jest dołączenie Rosji i Australii i rozegrać GP tydzień po tygodniu jeszcze przed rozpoczęciem polskiej ligi i w ten sposób podzielić koszty.Trybuny na bank były by pełne przy 15 tys. stadionach.
W dalekiej przyszłości można pomyśleć o GP USA i Argentyny z powodu kosztów zorganizowanych razem np.na przełomie października i listopada.Amerykanie lubią sporty motorowe i co ważne drugorzędne serie wyścigowe znane tylko im ściągają tłumy.W Argentynie jest tak naprawdę tylko Bahia Blanca, ale tam też na żużel chodzą tłumy.Ale USA i Argentyna biorąc pod uwagę BSI to daleka przyszłość.
Ale po ogłoszeniu takiego kalendarza na rok 2013 trudno uwierzyć, że BSI zejdzie z kosztów za licencję organizacyjną w przyszłości dla krajów z poza Europy.Obawiam się , że żużel czeka nie ciekawa przyszłość tym bardziej , że szykuje się druga wojna tłumikowa w 2015 roku, co dodatkowo zwiększy koszty żużlowców.Poza tym od kilu lat czuć słabsze zainteresowanie żużlem poza Polską. Czytaj całość