Jarosław Hampel dla SportoweFakty.pl: Niepewności było sporo

Jarosław Hampel otrzymał dziką kartę i będzie stałym uczestnikiem przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Zawodnik Unii Leszno nie ukrywa, że kamień spadł mu z serca.

- W pewnym sensie na pewno kamień spadł mi z serca. Już wcześniej mówiłem, że bardzo chcę jeździć w Grand Prix. Decyzji władz oczekiwałem z dużą niecierpliwością. Naprawdę czuję się teraz świetnie. Ogromnie mnie cieszy, że tak się właśnie stało. Będę mieć ponownie szansę, żeby powalczyć o jeden z medali mistrzostw świata - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jarosław Hampel.

Reprezentant Polski przyznał, że ostatnie tygodnie były dla niego pełne stresu. Na temat dzikich kart na przyszły sezon w środowisku żużlowym krążyły różne opinie. Niektóre zakładały, że Hampela mogło zabraknąć w przyszłorocznym cyklu. - W kontekście tego, jak ważną sprawą jest dla mnie cykl Grand Prix czułem duży stres. Nie wyobrażałem sobie, że mógłbym nie jechać w przyszłorocznej edycji. Cieszę się, że nie muszę się nad tym wszystkim już zastanawiać. Niepewności było rzeczywiście dość sporo. Pojawiały się różne informacje, także te zakładające brak mojej osoby w czwórce, która otrzyma nominację. Ze swojej strony zapewniałem tylko organizatorów, że będę gotowy i powalczę w przyszłym roku o dobry wynik. Dziś jest oficjalna informacja i mogę powoli zacząć myśleć o tym, co mnie czeka. Nie chodzi nawet o to, żeby już rozpoczynać przygotowania, bo zostało dużo czasu. Na pewno jednak zapanuje teraz duży spokój - przekonuje Hampel.

Poza nim dzikie karty na przyszły sezon otrzymali Darcy Ward, Martin Vaculik i Tai Woffinden. Jarosław Hampel większością nominacji nie jest zaskoczony i potwierdza, że młody powiew może wnieść wiele dobrego do rywalizacji o miano najlepszego zawodnika globu. - Nie jestem zaskoczony. Jedynie zaskakiwać może osoba Taia Woffindena. Czy zasłużył? Myślę, że nie. To już jednak inna historia - twierdzi Hampel.

Zawodnik Unii Leszno zamierza jak najlepiej przygotować się do przyszłorocznego cyklu. Wszystko po to, żeby znów walczyć o najwyższe cele. - Chciałbym wrócić do mojej wysokiej formy, którą już prezentowałem. Chcę znowu walczyć o medale mistrzostw świata. Z takim celem przystąpię do przyszłorocznej rywalizacji - dodał na zakończenie Hampel.

Źródło artykułu: