- Rywale będą tacy sami jak co roku. Australia więc nie pierwszy raz będzie naszym przeciwnikiem. Równie mocna będzie przecież także ekipa Szwedów, bo przecież będą u siebie w domu. Mają już zapewnione miejsce w finale Drużynowego Pucharu Świata, nie muszą przebijać się przez półfinały, walczyć i tracić sił - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Marek Cieślak.
Selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że Drużynowy Puchar Świata ma swój specyficzny charakter i smaczek. Sam fakt posiadania najlepszego składu nie zawsze jest gwarantem sukcesu, bo każdy zawodnik jest bardzo mocno zmotywowany i daje z siebie wszystko. - Walka w mistrzostwach świata jest niełatwa, bo są to zawody, w których żużlowcy sprężają się podwójnie. Jadą bowiem nie tylko dla siebie, ale i dla całej drużyny. Na pewno będzie więc ciężko - zaznaczył Cieślak.
Tegoroczna edycja Drużynowego Pucharu Świata rozpocznie się 7 lipca na torze w Bydgoszczy. Drugi półfinał rozegrany zostanie dwa dni później w King’s Lynn w Wielkiej Brytanii. Baraż i finał zaplanowano w dniach 12 i 14 lipca w szwedzkiej Malilli. Trofeum imienia Ove Fundina bronić będą oczywiście reprezentanci Polski.
Marek Cieślak dla SportoweFakty.pl: W DPŚ zawodnicy sprężają się podwójnie
Zdobycie trzech z rzędu złotych medali w Drużynowym Pucharze Świata musi robić wrażenie. Nic więc dziwnego, że żużlowa reprezentacja Polski prowadzona przez Marka Cieślaka na ENEA VI Gali Sportu Żużlowego została wybrana drużyną roku. W sezonie 2012 przed Tomaszem Gollobem i spółką niełatwe zadanie zdobycia po raz czwarty z rzędu Trefeum imienia Ove Fundina.
Źródło artykułu: