Henryk Jasek: Córka podrzuciła nam wnuczkę na sylwestra

Henryk Jasek sylwestra spędzi w domu, opiekując się swoją wnuczką. Były trener zespołów m.in. z Wrocławia i Rawicza bardzo lubi brać udział w różnego rodzaju zabawach i pamięta mnóstwo świetnych imprez sylwestrowych.

- Sylwestra spędzać będziemy w domciu, bo córa podrzuciła nam tu wnuczkę i będziemy musieli jej pilnować (śmiech). Nie jest to jednak żadnym problemem, bo lubię się bawić zarówno na przyjęciach, jak i w domu. Nie mam jakichś specjalnych wymagań. Jak jest zabawa, to bardzo chętnie w niej uczestniczę i lubię, a jak nie ma to trudno - mówi Henryk Jasek.

Były trener Betardu Sparty Wrocław pamięta sporo wystrzałowych sylwestrów, ale żaden z nich jakoś szczególnie nie utkwił mu w pamięci. - Nie jest żadna tajemnicą, że było bardzo wiele niezwykle fajnych sylwestrowych zabaw. Chyba o żadnej z nich nie mogę powiedzieć konkretnie, żeby była pod jakimś względem niesamowita i wyjątkowa, ale mogę zapewnić, że uczestniczyłem w bardzo dużej ilości świetnych imprez sylwestrowych.

Noworoczne życzenia od Henryka Jaska:

- Wszystkim czytelnikom portalu SportoweFakty.pl składam najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Przede wszystkim dużo zdrowia, a w nowym sezonie ciekawych imprez sportowych. I nie tylko!

Komentarze (0)