Tor w Vojens ma zresztą dla 21-latka szczególne znaczenie. To właśnie tam przed rokiem w fantastycznym stylu młodszy z braci Łagutów uzyskał przepustkę do żużlowej elity, wygrywając po biegu dodatkowym z Antonio Lindbaeckiem Grand Prix Challenge. Starty w pełnym wymiarze przerosły jednak możliwości młodego zawodnika. Jak to często bywa Rosjanin, jako debiutant zapłacił frycowe i nie odegrał większej roli w cyklu. Tylko raz właśnie w Danii Łaguta wystąpił w półfinale. W pozostałych turniejach radził sobie mizernie i momentami był tylko tłem dla rywali.
Na gorzowskim torze 21-latek notował w tym sezonie dość udane występy. W meczu ligowym, w którym Włókniarz nieznacznie poległ z Caelum Stalą 48:42, Rosjanin spisał się bardzo dobrze i zawody zakończył z dorobkiem dziewięciu oczek i dwóch bonusów. Czy w sobotę powtórzy udany występ i godnie pożegna się z żużlową elitą?
Artiom Łaguta nie zaliczy startów w Grand Prix do udanych