- Złożyliśmy już luźne propozycje zawodnikom, którzy mieli całkiem udany sezon. Chodzi o Michała Mitkę, Marcina Jędrzejewskiego i Marcina Rempałę. Rafał Fleger ma jeszcze ważną umowę na przyszły rok. Do konkretów jeszcze jednak daleko, bo nie wiemy w jakiej lidze będziemy jeździć. Tak naprawdę nie wiemy też nawet jak sam nasz klub będzie wyglądał - poinformował Jerzy Drozd na łamach Nowej Trybuny Opolskiej.
Sternik opolskiego klubu wypowiedział się również na temat finansów zespołu. - Poprzedni sezon, głównie z tej przyczyny, że kilka naszych spotkań było przekładanych zakończyliśmy na minusie. Dokładnie mieliśmy dług wynoszący 86 tys. zł. Został on spłacony, ale z pieniędzy, które mieliśmy przeznaczone na ten sezon. Na razie trudno dokładnie określić jak zamkniemy ten rok. Jeszcze bowiem czekamy na pieniądze z trzech źródeł. Wynik finansowy powinien być znacznie lepszy niż w zeszłym sezonie - stwierdził prezes Kolejarza.
Jerzy Drozd przyznał, że być może nadal będzie pełnił swoją funkcję. - Jeśli będzie naprawdę realna szansa na zbudowanie nieco wyższego budżetu na przyszły rok i nie będzie innych kandydatów na moje miejsce, to zostanę. To muszą być jednak realne pieniądze, nie obietnice, bo kilka razy się już sparzyłem. Jeśli ich nie będzie, to odejdę. Na szarpanie się i ciągłą walkę o przetrwanie klubu nie mam już po prostu sił.
Źródło: Nowa Trybuna Opolska.