Żółty kask w półfinale w Lesznie – Polska

Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak, Rune Holta i Wiesław Jaguś to zawodnicy znani na światowych arenach. Wszyscy byli lub są nadal stałymi uczestnikami cyklu Grand Prix. W przeszłości walczyli o najwyższą stawkę w międzynarodowych imprezach. Teraz doświadczenie mają wykorzystać w DPŚ 2008.

Tomasz Gollob to najlepszy polski żużlowiec w historii rozwoju tej dyscypliny nad Wisłą. Nigdy wcześniej nasz kraj nie dysponował zawodnikiem, który z taką regularnością walczyłby w finałach indywidualnych mistrzostw świata, osiągając znakomite wyniki. Srebro i brąz osiągnięte w Grand Prix to główne zdobycze w kolekcji Golloba. Do kompletu brakuje złota, o które ponownie w tym sezonie Polak walczy. W zeszłym roku kapitan biało – czerwonych poprowadził ekipę do zwycięstwa w DPŚ, czy podobnie będzie i teraz?

Jarosław Hampel ma wspierać starszego kolegę, gdyż na żużlowych torach zdobył już wiele doświadczeń. Co prawda w 2008 roku odpoczywa od walki w cyklu Grand Prix, jedna wyniki przez niego uzyskiwane są znakomite. W Ekstralidze, gdzie reprezentuje Unię Leszno osiągnął w dotychczasowych meczach średnią wyższą od samego Leigh Adamsa. Na torze stadionu im. Alfreda Smoczyka jest groźnym zawodnikiem, co udowodnił podczas Grand Prix Europy 10 maja. Spośród Polaków spisał się najlepiej, awansując do wielkiego finału. Jeżeli teraz wykaże się podobną formą, może stać się liderem drużyny.

Krzysztof Kasprzak w ostatnich tygodniach notuje zniżkę formy. Na młodego leszczynianina warto jednak stawiać. Wszyscy pamiętają, jak podczas finału DPŚ w 2007 roku w świetnym stylu zostawił w jednej z gonitw za plecami najgroźniejszy wówczas duet: Nicki Pedersena i Jasona Crumpa. W 2008 roku Kasprzak nie może odnaleźć dawnej formy. Słabe występy w cyklu Grand Prix łączą się z gorszymi wynikami w ligach. Polaka stać jednak na przebudzenie i oby nastąpiło ono właśnie podczas sobotnich zawodów.

Rune Holta w biało – czerwonej ekipie doskonale znalazł swoje miejsce. W tym roku wreszcie sięgnął po upragniony triumf w Grand Prix. Co prawda w ostatnią niedzielę właśnie w Lesznie zanotował bardzo słaby występ w meczu ligowym między Unią a Caelum Stalą Gorzów, ale w pamięci kibiców pozostaje jego ambitna walka z zeszłorocznych finałów DPŚ. Norwega z polskim paszportem stać na dobry rezultat, a jego punkty przydadzą się reprezentacji w walce z Australią, Rosją i Węgrami.

Wiesław Jaguś to ostatnie ogniwo ekipy Marka Cieślaka i Piotra Żyto. Mały wojownik, jak często mówią o nim kibice zasłużył sobie na występ w reprezentacji. Dobre wyniki w lidze od lat cechują Jagusia. Dodatkowo w 2007 roku z dobre strony pokazał się w cyklu Grand Prix i kto wie czy i obecnie nie walczyłby o wysokie pozycje, gdyby nie pamiętny faul Nicki Pedersena. Obecność w zespole torunianina powinna pozytywnie wpłynąć na pozostałych zawodników.

Początek sobotnich zawodów zaplanowano na godz. 19:00.

Źródło artykułu: