Karol Ząbik: Zmieniłem swoje podejście do sportu

Karol Ząbik to jeden z trójki zawodników, który ma walczyć o miejsce w składzie Unibaksu Toruń. Jego rywalami będą Matej Kus i Michael Jepsen Jensen. Torunianin w rozmowie z Gazetą Pomorską mówi m.in. o zmianie podejścia do uprawiania sportu

Sezon 2009 to kolejny pechowy rok dla Karola Ząbika. 24-latek po wyleczeniu kontuzji wystartował w zaledwie w kilku imprezach żużlowych i na treningu w Wielkiej Brytanii nabawił się kolejnego urazu. W kolejnym sezonie wychowanek toruńskich Aniołów ma walczyć o miejsce w składzie Unibaksu. - Nie chciałbym mówić o ambicjach czy planach. W ostatnim czasie zmieniłem swoje podejście do sportu i w ogóle życia. Zbyt duża motywacja i ambicja były moim błędem przez kilka ostatnich lat. Przed każdym sezonem wyznaczałem sobie konkretne cele, to chcę osiągnąć, tyle planuję zdobyć itd. To był zły sposób na karierę. Teraz myślę o kolejnym sezonie zupełnie inaczej. Nie zamierzam nawet mówić o walce o skład toruńskiej drużyny. Chciałbym po prostu wyjechać na motocyklu wiosną na tor i pokazać, co jeszcze potrafię, bez żadnego spinania się na konkretny wynik. Prezes Stępniewski postawił w klubie na jasne zasady: w lidze będą startowali najlepsi zawodnicy i mi to bardzo odpowiada - powiedział były indywidualny mistrz świata juniorów.

Po przejściu w wiek seniora pech nie opuszczał byłego zawodnika Lotosu Wybrzeża Gdańsk. W tym czasie Ząbik nabawił się kilku groźnych urazów. - To wina złego podejścia, stawiania sobie zbyt wysokich celów. To działo się zawsze bardzo podobnie, coś sobie zakładałem, nie udawało się z różnych przyczyn i zaczynały się wielki nerwy, rozpacza, czasami załamanie. Efektem były upadki i kolejne kontuzje. To było jak zamknięte koło, z którego nie było wyjścia. Teraz jest inaczej, nie zamierzam niczego planować, żużel znowu ma stać się dla mnie przede wszystkim przyjemnością i dobrą zabawą. Myślę, że wtedy wyniku także nadejdą - powiedział wychowanek Apatora.

Więcej w Gazecie Pomorskiej.

Komentarze (0)