- Po raz pierwszy w karierze zostałem najlepszym jeźdźcem w swoim kraju, a także zająłem siódmą pozycję w tabeli Grand Prix, co jednak z perspektywy początku sezonu jest dla mnie trochę rozczarowujące - powiedział Bjerre, który po turnieju w Goeteborgu przez krótki czas był liderem cyklu.
W Speedway Ekstralidze jeździec Betardu WTS Wrocław uzyskał średnią w wysokości 1,938 pkt./bieg, dzięki czemu znalazł się na trzynastej lokacie na liście najskuteczniejszych. Jeszcze lepiej "Kenio" radził sobie na Wyspach. - W Wielkiej Brytanii udało mi się wykręcić trzecią średnią, chociaż od wielu lat borykałem się na Wyspach z problemami. Wreszcie jednak znalazłem odpowiednie ustawienia motocykli, dzięki czemu mogę być zadowolony ze swojej dyspozycji - dodał Duńczyk.
26-latek ma nadzieję, że sezon 2011 w jego wykonaniu będzie jeszcze lepszy. - Wciąż nie jestem mistrzem świata, więc w przyszłym sezonie będę walczył o złoto. W tym roku wiele się nauczyłem, dlatego kolejnym razem nie popełnię już tych samych błędów - zakończył jeździec z Półwyspu Jutlandzkiego.
Przypomnijmy, że Kenneth Bjerre jest jedynym Duńczykiem, który zapewnił sobie udział w Grand Prix 2011. Poza czołową ósemką tegorocznej serii znaleźli się Hans Andersen oraz Nicki Pedersen.