Fotorelacja z Grand Prix - cz.1 - foto.sportowefakty.pl
Dla obu Polaków to pierwsze takie wyróżnienia w ich karierze. Wcześniej Tomasz Gollob tylko ocierał się o najwyższy stopień podium, a Jarosław Hampel miał problemy, aby w ogóle dostać się do światowej czołówki. Wychowanek bydgoskiej Polonii swój historyczny triumf zadedykował przede wszystkim swojej córce Wiktorii. - Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do mojego sukcesu - mechanikom, sponsorom i kibicom. Ten złoty medal chciałbym zadedykować przede wszystkim mojej córce - powiedział Gollob.
Fotorelacja z Grand Prix - cz.2 - foto.sportowefakty.pl
Jednak występ naszego najlepszego zawodnika w sobotnim turnieju długo stał pod znakiem zapytania. Gollob jeszcze przed godziną 18:00 w karetce pogotowia brał silne zastrzyki przeciwbólowe, a do prezentacji podchodził wyraźnie kulejąc. Dlatego trudno było się spodziewać cudów, choć w swoim pierwszym biegu lider naszej reprezentacji pokazał, że na bydgoskim torze czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. Po słabym starcie w drugim wyjściu łatwo minął Hansa Andersena, z czego umiejętnie skorzystał Fredik Lindgren.
Kolejne biegi nie były tak udane dla przyszłego mistrza świata. Już na początku drugiej serii tuż po starcie zdefektował mu motocykl, a w swojej ostatniej gonitwie nie zdążył przejechać nawet jednego okrążenia. Końcem końców zastąpił go rezerwowy Przemysław Pawlicki.
Fotorelacja z Grand Prix - cz.3 - foto.sportowefakty.pl
Występu w bydgoskim turnieju miło nie będzie też wspominał Jarosław Hampel. 28-letni reprezentant Polski przed sobotnią imprezą miał tylko dwa punkty przewagi nad Jasonem Crumpem. Ale na szczęście dla niego również Australijczyk był zadowolony z brązowego medalu, bo na miejscowym torze prezentował się niezwykle pasywnie. Obaj pretendenci do srebra spotkali się już na początku zawodów. Crump tylko oglądał plecy swojego największego rywala, który do końca atakował Magnusa Zetterstroema.
Wychowanek Polonii Piła z srebrnego medalu mógł się cieszyć po zakończeniu czwartej serii startów. Wcześniej, w czternastym biegu Janusz Kołodziej po przegranym starcie minął Jasona Crumpa, co otworzyło szansę dla Hampela. Polak potrzebował tylko dwóch punktów do końcowego sukcesu i tak się właśnie stało po wygranej nad Holtą. - Istotną sprawą jest także odpowiednie dopasowanie motocykli do nawierzchni, bo w Bydgoszczy jest tak, że trzeba dysponować szybkim motocyklem, ale później także wykorzystywać tą prędkość i ogrywać rywali. Przyznam szczerze, że dopasowałem motocykle tak na dziewięćdziesiąt procent, mogło być troszkę lepiej - tłumaczył przed zawodami Hampel.
Fotorelacja z Grand Prix - cz.4 - foto.sportowefakty.pl
Pozostała część uczestników walczyła w zasadzie tylko o prestiż. Pewny miejsca w ósemce był już Chris Holder oraz dobrze dysponowany w sobotni wieczór Fredrik Lindgren. Najwięcej emocji dostarczyły jednak gonitwy z udziałem Janusza Kołodzieja. Mający za sobą świetny sezon "Kołdi" dysponował kiepskimi startami, ale stracone pozycje szybko nadrabiał na dystansie. To wystarczyło, żeby znaleźć się w półfinałach. W pierwszym z nich zawodnik Unii Leszno dokonał rzeczy niemożliwej, bo w mgnieniu oka przedarł się z ostatniej pozycji na pierwszą. W finale zabrakło już dystansu, aby wyprzedzić chociaż Chrisa Harrisa.
W przeciwieństwie do tegorocznych medalistów "in plus" zaskoczyli Rune Holta oraz rezerwowy Piotr Protasiewicz. "PePe" w Grand Prix Polski wystartował na specjalne życzenie swojego głównego sponsora i dość nieoczekiwanie awansował do półfinału. Szczególnie udana dla wychowanka Falubazu była środkowa część zawodów, kiedy najpierw uporał się z Gregiem Hancockiem oraz Rune Holtą, a w jedenastej gonitwie nie dał żadnych szans Andersonowi i Jonssonowi.
Właśnie wygraną Szweda zakończyła się bydgoska impreza. Początek nie były udany dla 30-letniego reprezentanta Trzech Koron. Dopiero wygrana nad Pedersenem dodała mu pewność siebie. W Wielkim Finale Jonsson popisał się kapitalnym startem, i z każdym okrążeniem powiększał swoją przewagę. Co ciekawe, przy dekoracji część stadionu przywitała lidera Polonii głośnymi gwizdami. Bydgoszczanie ciągle nie mogą mu zapomnieć ostatniego wyścigu barażowego spotkania o siódme miejsce z Włókniarzem Częstochowa. Mimo wygranej szwedzki zawodnik nie zdołał utrzymać się w czołowej ósemce. Do bezpiecznej lokaty zabrakło mu zaledwie jednego punktu.
Warto podkreślić, że zamykający w tym roku ostatnią rundę Grand Prix obserwował nadkomplet widzów.
Wyniki:
1. Andreas Jonsson (Szwecja) - 17 (0,3,1,3,2,2,6) + 1 miejsce w finale
2. Chris Harris (Wielka Brytania) - 13 (0,3,1,0,3,2,4) + 2 miejsce w finale
3. Janusz Kołodziej (Polska) - 14 (1,2,3,2,1,3,2) + 3 miejsce w finale
4. Rune Holta (Polska) - 12 (2,1,2,3,1,3) + 4 miejsce w finale
5. Nicki Pedersen (Dania) - 13 (2,3,3,2,2,1)
6. Greg Hancock (USA) - 12 (3,2,2,3,1,1)
7. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 11 (2,2,3,1,3,0)
8. Piotr Protasiewicz (Polska)- 8 (0,3,3,2,0,0)
9. Magnus Zetterstroem (Szwecja) - 7 (3,2,2,0,0)
10. Hans Andersen (Dania) - 7 (1,1,2,0,3)
11. Jason Crump (Australia) - 6 (1,1,0,1,3)
12. Chris Holder (Australia) - 6 (1,1,0,2,2)
13. Jarosław Hampel (Polska) - 6 (2,0,1,1,2)
14. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 4 (0,0,1,3,0)
15. Kenneth Bjerre (Dania) - 4 (3,0,0,1,d)
16. Tomasz Gollob (Polska) - 3 (3,d,d,-,-)
17. Artur Mroczka (Polska) - 1 (1)
18. Przemysław Pawlicki (Polska) - (0)
Bieg po biegu:
1. (64,57) Bjerre, Holta, Kołodziej, Jonsson
2. (64,62) Gollob, Lindgren, Andersen, Harris
3. (64,44) Zetterstroem, Hampel, Crump, Protasiewicz
4. (64,06) Hancock, Pedersen, Holder, Woffinden
5. (65,96) Protasiewicz, Hancock, Holta, Gollob (d)
6. (66,38) Harris, Kołodziej, Holder, Hampel
7. (65,98) Jonsson, Lindgren, Crump, Woffinden
8. (65,26) Pedersen, Zetterstroem, Andersen, Bjerre
9. (65,41) Pedersen, Holta, Harris, Crump
10. (64,58) Kołodziej, Zetterstroem, Woffinden, Gollob (d)
11. (65,01) Protasiewicz, Andersen, Jonsson, Holder
12. (65,07) Lindgren, Hancock, Hampel, Bjerre
13. (64,62) Holta, Holder, Lindgren, Zetterstroem
14. (64,55) Hancock, Kołodziej, Crump, Andersen
15. (64,29) Jonsson, Pedersen, Hampel, Pawlicki
16. (64,81) Woffinden, Protasiewicz, Bjerre, Harris
17. (65,09) Andersen, Hampel, Holta, Woffinden
18. (64,26) Lindgren, Pedersen, Kołodziej, Protasiewicz
19. (64,25) Harris, Jonsson, Hancock, Zetterstroem
20. (64,29) Crump, Holder, Mroczka, Bjerre (d)
Półfinały:
21. (64,54) Kołodziej, Jonsson, Pedersen, Protasiewicz
22. (64,16) Holta, Harris, Hancock, Lindgren
Wielki Finał:
23. Jonsson, Harris, Kołodziej, Holta
Sędzia: Anthony Steele.
Widzów: 18000.