Rzecznik Caelum Stali: Jesteśmy zobligowani żeby pojechać o godz. 18:00 i tak też zrobimy

Jak już wcześniej informowaliśmy, Unibax Toruń i Betard Wrocław nie zgodziły się na rozegranie rewanżowych spotkań pierwszej rundy fazy play-off o tej samej godzinie. Sytuację potwierdził rzecznik Caelum Stali Gorzów, Daniel Siczyński.

Kilka dni temu, prezes gorzowskiego klubu, Władysław Komarnicki, wnioskował o ustalenie jednakowych godzin rozpoczęcia niedzielnych meczów. - Odpowiedź już się pojawiła. W związku z tym, że nie było zgody zarządów klubu z Torunia i Wrocławia, a był to warunek podstawowy według Komisarza Speedway Ekstraligi, nic się nie zmienia. Jesteśmy zobligowani żeby pojechać o godz. 18:00 i tak też zrobimy - powiedział Daniel Siczyński.

W związku z wieloma zawirowaniami z transmisją derbowego meczu, Władysław Komarnicki zakomunikował, iż nie wpuści ekipy Telewizji Polskiej na stadion o planowanej godzinie. - Zmiana ustalonych godzin to był proces, wymiana korespondencji, telefonów. Gorące linie pomiędzy Telewizją Polską, Speedway Ekstraligą i prezesami poszczególnych klubów. To była wypowiedź mocna i emocjonalna, ale rzeczywistość jest taka, że jesteśmy zobligowani pewnymi umowami. Przede wszystkim jednak zobligowani jesteśmy przed kibicami. Jeśli wykonalibyśmy taki gest, odebralibyśmy kibicom możliwość obejrzenia relacji w telewizji. Takich gestów wykonywać nie chcemy - zapewnił rzecznik gorzowskiego klubu.

- Transmisja w telewizji będzie i mecz planowo odbędzie się o godz. 18:00. Nie cieszy nas to i cały czas staraliśmy się wpłynąć na decydentów żeby tą decyzję zmienić, natomiast po wykorzystaniu wszystkich wariantów, okazało się, że zostajemy z tym z czym zostajemy - dodał na zakończenie.

Źródło artykułu: