Historyczna passa podtrzymana - relacja z meczu Lotos Wybrzeże Gdańsk - GTŻ Grudziądz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mimo przewidywań wielu ekspertów, w Gdańsku nie było niespodzianki i historycznego wyniku zespołu z Grudziądza, który nigdy nie przekroczył w Gdańsku granicy 40 punktów. Lotos Wybrzeże Gdańsk pokonał GTŻ 55:35. Najlepszym zawodnikiem w meczu był Paweł Hlib, który dał się wyprzedzić tylko jednemu rywalowi.

Przed spotkaniem wielu ekspertów przewidywało wyrównane spotkanie. Rozpoczęło się ono od biegu, który teoretycznie miał pokazać siłę obu zespołów. W pierwszym wyścigu wystartowali bowiem zawodnicy, którzy w ostatnich meczach prezentowali różną formę. Ostatecznie wygrali goście i na stadionie imienia Zbigniewa Podleckiego zapanowała konsternacja, którą szybko zmienili w euforię zawodnicy Wybrzeża. Drugi bieg zakończył się co prawda remisem, ale jak się okazało było to ostatnie prowadzenie grudziądzan w meczu. - Gospodarze byli silniejsi i lepsi w każdym elemencie od nas - przyznał szczerze Krzysztof Buczkowski. Następne trzy biegi wygrali podwójnie gdańszczanie. Szczególny aplauz publiczności wywołał wyścig czwarty, w którym wygrał Damian Sperz i... zbliżył się o 0,3 sekundy do rekordu toru, jako jedyny w meczu przekraczając granicę 62 sekund.

Dominacja gdańszczan nie podlegała żadnej wątpliwości. Po podwójnym zwycięstwie w dziewiątym wyścigu, kiedy to Magnus Zetterstroem wraz z Thomasem H. Jonassonem wygrali podwójnie z Tomaszem Chrzanowskim i Edwardem Kennettem, było już 35:19! Później spotkanie się wyrównało, ale w ostatnich trzech wyścigach gdańscy zawodnicy wygrali łącznie 13:5, ostatecznie wygrywając mecz 55:35.

W zespole z Grudziądza najlepszy był Artur Mroczka, który jednak nie pojechał zbyt równo, dwukrotnie dając się powieźć na 5:1. Poza nim nieźle spisała się para Davey Watt - Rory Schlein, której postawa była przed meczem zagadką. Zawiedli przede wszystkim znający dobrze gdański tor Tomasz Chrzanowski i Edward Kennett, którzy pojechali ze sobą w trzech biegach, dwukrotnie podwójnie przegrywając. Po tych wyścigach do końca meczu już nie pojechali. - Żałuję, że nie miałem okazji pojechać w ostatnim wyścigu - mówił po meczu Chrzanowski.

Liderem gdańskiego zespołu był Paweł Hlib, który jedyny punkt stracił w biegu z Rory Schleinem. Podczas niedzielnego spotkania wychowanek gorzowskiej Stali jechał bardzo agresywnie, szczególnie dobrze rozgrywając wyjście z pierwszego łuku, po którym niejednokrotnie wychodził na czoło stawki. Było widać, że wsparcie kibiców mu bardzo pomaga. - Bardzo dziękuję kibicom Wybrzeża, którzy mi pomogli. Dzięki temu pozyskałem dwóch sponsorów - Investing S.A. i AutoMobile. Dzięki temu dobrze mi się jechało, gdyż miałem na czym. Mam nadzieję, że będę zdobywał więcej punktów. Żałuję porażki ze Schleinem, bo leży mi to na sercu - powiedział po spotkaniu Hlipek. Po cztery "trójki" mieli Magnus Zetterstroem i Dawid Stachyra, jednak zdarzały im się wpadki, gdyż właśnie w biegach z ich udziałem, zawodnicy GTŻ-u wygrywali podwójnie.

Znakomite starty miał Damian Sperz, który w jednym z wyścigów zbliżył się do rekordu toru. - Byłoby ciekawe, jakbym pobił rekord toru. Byłem trochę zaskoczony czasem - śmiał się po meczu wychowanek Wybrzeża. - Mam jeden silnik, który jest nowy i jest bardzo szybki. Gdybym miał więcej pewności, to mógłbym zrobić komplet, bo byłem bardzo szybki ze startu - mówił po meczu zawodnik. - Sperz był pozostawiony sam sobie. Nie miał na co dzień oparcia w starszych zawodnikach. Dużo dały treningi z Pawłem Hlibem i Dawidem Stachyrą - powiedział o Damianie Sperzu jego trener, Stanisław Chomski. Ważne punkty zdobywali też Jonasson i Renat Gafurov, którzy jednak nie jeździli tym razem zbyt pewnie. To jednak wystarczyło do 20-punktowego zwycięstwa, które stawia gdańszczan w dobrej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się 18 czerwca w Grudziądzu.

GTŻ Grudziądz - 35

1. Davey Watt - 7 (3,0,2,1,1)

2. Rory Schlein - 7+1 (2*,1,1,3,d,0)

3. Tomasz Chrzanowski - 4 (1,2,1,-)

4. Edward Kennett - 1+1 (t,1*,0,-,-)

5. Krzysztof Buczkowski - 6 (0,1,3,u,2,0)

6. Artur Mroczka - 10+1 (3,1,0,2*,2,2)

7. Kevin Woelbert - 0 (0)

Lotos Wybrzeże Gdańsk - 55

9. Magnus Zetterstroem - 13 (1,3,3,3,3)

10. Thomas H. Jonasson - 5+2 (0,2*,2*,1)

11. Dawid Stachyra - 12 (3,3,0,3,3)

12. Renat Gafurov - 7+2 (2*,2*,1,1,1)

13. Paweł Hlib - 12+2 (2*,3,3,2,2*)

14. Damian Sperz - 4+1 (1*,3,0,-,-)

15. Matej Kus - 2 (2,0,t)

Bieg po biegu:

1. Watt, Schlein, Zetterstroem, Jonasson 1:5

2. Mroczka, Kus, Sperz, Woelbert 3:3 (4:8)

3. Stachyra, Gafurov, Chrzanowski, Kennett 5:1 (9:9)

4. Sperz, Hlib, Mroczka, Buczkowski 5:1 (14:10)

5. Stachyra, Gafurov, Schlein, Watt 5:1 (19:11)

6. Hlib, Chrzanowski, Kennett, Sperz 3:3 (22:14)

7. Zetterstroem, Jonasson, Buczkowski, Mroczka 5:1 (27:15)

8. Hlib, Watt, Schlein, Kus 3:3 (30:18)

9. Zetterstroem, Jonasson, Chrzanowski, Kennett 5:1 (35:19)

10. Buczkowski, Mroczka, Gafurov, Stachyra 1:5 (36:24)

11. Schlein, Hlib, Jonasson, Buczkowski (u) 3:3 (39:27)

12. Stachyra, Mroczka, Watt, Kus (t)3:3 (42:30)

13. Zetterstroem, Buczkowski, Gafurov, Schlein (d) 4:2 (46:32)

14. Stachyra, Mroczka, Gafurov, Buczkowski 4:2 (50:34)

15. Zetterstroem, Hlib, Watt, Schlein 5:1 (55:35)

Sędzia: Marek Wojaczek (Godziszka).

Widzów:: 7.000 (w tym 400 z Grudziądza).

NCD: Damian Sperz (61,99) w 4. biegu.

Źródło artykułu: